Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy chcemy poświęcić swój komfort życia na rzecz Ukraińców?

Rozmawiał Roman Laudański
Dr Sławomir Sadowski, politolog
Dr Sławomir Sadowski, politolog nadesłane
Rozmowa z dr. Sławomirem Sadowskim, politologiem z UKW w Bydgoszczy

- Okładki światowych tygodników zapowiadają drugą zimną wojnę. Przypomnijmy, czym była pierwsza?

- Zimna wojna była stanem w stosunkach międzynarodowych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim, która miała kilka fundamentalnych podstaw. Zacznę od różnic ideologicznych. Stany Zjednoczone były państwem demokratycznym, które stanęło na czele demokracji zachodnich. Związek Radziecki odwoływał się do ideologii marksizmu - leninizmu, a tak naprawdę do stalinizmu. Z drugiej wojny światowej te dwa państwa wyszły niezwykle wzmocnione, Amerykanie bardziej, Związek Radziecki mnie, ale dla świata ZSRR stał się alternatywą. I zaczęła się rywalizacja. Przede wszystkim polityczna, próbowano poszerzyć swoje strefy wpływów, zwłaszcza wyróżniał się w tym Związek Radziecki. Przywołam konflikt w Grecji, zdobycie władzy przez komunistów w krajach późniejszej strefy wpływów radzieckich, kryzys berliński, przeniesienie na Daleki Wschód, wojna koreańska - to miało służyć poszerzaniu strefy wpływów radzieckich. Odbywał się również wyścig zbrojeń. Pod koniec II wojny światowej Amerykanie dwukrotnie użyli bomby atomowej, która stała się niezwykle silnym instrumentem oddziaływania na przeciwnika. Rosjanie w 1949 roku skonstruowali swoją bombę jądrową i nastąpiła rywalizacja miedzy tymi niszczycielskimi potencjałami. Może po ekonomicznej klęsce ZSRR w latach 90 ubiegłego wieku już zapomnieliśmy, ale po II wojnie światowej Związek Radziecki bardzo dynamicznie zaczął doganiać Zachód. W pewnym momencie stał się drugą gospodarką świata. Przede wszystkim w przemyśle zbrojeniowym, ciężkim czy stalowniczym.

- A rywalizacja ideologiczna?

- Miała duże znacznie zwłaszcza w krajach trzeciego świata, gdzie sowieci byli alternatywą dla Stanów Zjednoczonych i Zachodu. Trzeba pamiętać o dekolonizacji, która była zakwestionowaniem przywództwa Anglików, Francuzów, Holendrów i Belgów.

- Szczególnie w kolonialnej Afryce?

- Nie tylko, w holenderskiej Indonezji, angielskich Malajach, francuskich Indochinach czy Indiach brytyjskich. Tam pojawiła się alternatywa dla kolonizatorów. Rosja dziś niczego ideowo nie prezentuje. Odwołuje się do koncepcji innego rozwoju niż świat zachodni. Jest w niej trochę XIX-wiecznych nurtów narodowych. Ideowo Rosja nie ma dzisiejszemu światu nic do zaoferowania.

- W gospodarce chyba także?

- Szacuje się, że dziś jest siódmą gospodarką świata, ale dynamika rozwoju gospodarki chińskiej, hinduskiej czy brazylijskiej jest większa. Rosja wytrzymuje konkurencję w przemyśle zbrojeniowym, ma silną armię i potencjał jądrowy, który był jednym z elementów zimnej wojny. Ma także nowoczesne technologie wojskowe. Jeśli chodzi o eksport uzbrojenia to Rosjanie wypchnęli Amerykanów z Ameryki Południowej, a przez 200 lat była to strefa wpływów Stanów Zjednoczonych.

- Czy dziś Rosja znowu nie usiłuje poszerzać swojej strefy wpływów?

- To raczej realizacja koncepcji "bliskiej zagranicy". Rosja uważała, że kraje, które kiedyś wchodziły w skład Związku Radzieckiego są ich strefą wpływów, której mocno bronili. Trzy państwa bałtyckie wymknęły się Rosji, ale chyba specjalnie nie zamierzała ich utrzymywać, uważając, że są kulturowo obce. Kiedy wstępowaliśmy do NATO - Rosja wywalczyła sobie, żeby wojska NATO nie wchodziły na ten teren. Każda próba przyjęcia drogi na Zachód powodowała gniew Rosji i działania militarne.

- Dziś znowu grozi nam cień zimnej wojny?

- Chyba nie. Stawiam sobie inne pytanie: czy Polacy są w stanie zaakceptować zamknięcie dostaw rosyjskiej ropy (97 proc.) i gazu (36 proc.) i skok cen surowców o kilkadziesiąt procent? Czy chcemy poświęcić swój komfort życia na rzecz Ukraińców, którzy znaleźli się w kłopotach - także na własne życzenie? Nie można zaakceptować metod Rosji, ale Zachód będzie dążył do rozwiązania konfliktu ukraińskiego na drodze porozumienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska