Petycja dla obywateli. Za rok

Prawo do składania petycji zapisane jest w konstytucji. Ale do tej pory nie było wiadomo, kto może je składać, do kogo i w jakiej sprawie, w jakiej formie, w jakim terminie powinny być rozpatrzone. Według ustawy, petycje będzie mogła złożyć osoba fizyczna (czyli każdy mieszkaniec), osoba prawna, jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną. Będzie można w niej żądać m.in. zmiany przepisów prawa, podjęcia rozstrzygnięcia lub innego działania w jakiejś sprawie.

- Petycja jest propozycją rozwiązania, które do tej pory nie było opisane w prawie, choć mówi o nim konstytucja - podkreśla senator Jan Rulewski.

Projekt jest inicjatywą senacką (pierwsza próba była w poprzedniej kadencji, ale nie została ukończona), Senat też jako pierwszy swoją komisję Praworządności i Praw Człowieka poszerzył o kompetencje rozpatrywania petycji.
- Ustawa jest potrzebna, bo wypełnia lukę w prawie - zauważa Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych. - W konstytucji petycja zapisana jest wśród praw i obowiązków obywateli, ale nie była uregulowana w odpowiedniej ustawie. Kodeks postępowania administracyjnego mówi tylko o skargach i wnioskach. Teraz to się zmieni.

Czym jednak różni się petycja od skargi? - Dobre pytanie- mówi Pazderski. - Skarga czy wniosek są bardziej jednostkowe, a petycje dotyczą interesu ogólnego. Ale z drugiej strony - petycje też można składać w jednostkowej sprawie. Myślę, że trzeba będzie poczekać na orzecznictwo sądów administracyjnych.
Część petycji może dotyczyć inicjatyw ustawodawczych. - Do Senatu wpłynęły m.in. trzy petycje dotyczące opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych - wylicza Rulewski.
Organy, do których wpłyną petycje, będą miały obowiązek wywiesić je na swoich stronach internetowych. Każdy więc będzie mógł się z nimi zapoznać i wyrazić ewentualne poparcie dla nich. - W Wielkiej Brytanii funkcjonuje w tym celu jedna strona, na której można znaleźć wszystkie petycje - wyjaśnia Filip Pazderski.
Ustawą na początku sierpnia zajmie się Senat. Wejdzie w życie rok po opublikowaniu.

Zobacz także: "Toruń bliżej A1". Cały czas zbieramy podpisy pod petycją do ministerstwa