Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kleszcze atakują, także w naszym regionie! A z nimi groźna choroba

Redakcja
Z danych sanepidu wynika, że w ubiegłym roku najwięcej zachorowań było w powiecie bydgoskim. Następne w kolejności były powiaty: toruński, świecki i grudziądzki.
Z danych sanepidu wynika, że w ubiegłym roku najwięcej zachorowań było w powiecie bydgoskim. Następne w kolejności były powiaty: toruński, świecki i grudziądzki.
Specjaliści ostrzegają: od stycznia na boreliozę zachorowało już 128 osób. To o ponad jedną czwartą więcej, niż w zeszłym roku.

Dane nie pozostawiają wątpliwości - w naszym regionie gwałtownie przybywa chorych na boreliozę.
- Da się zauważyć duży wzrost - przyznaje Krystyna Błażejewska, rzeczniczka prasowa wojewódzkiego sanepidu w Bydgoszczy. - Może to być spowodowane tym, że kleszcze żerują zwykle od kwietnia do października. W tym roku zima była łagodna i zaczęły pojawiać się już w lutym. Ale może być też inne wytłumaczenie - lepsza diagnostyka. - Może być tak, że liczba zachorowań się nie zwiększyła, tylko po prostu częściej je wykrywamy - przyznaje rzeczniczka. - Coraz więcej mówi się o boreliozie, więc ludzie sami nalegają na badania.

Przeczytaj także: W wakacje uważajmy na kleszcze! Jak skutecznie się przed nimi chronić?

Niewidoczne zagrożenie

Mimo to choroba może zwieść. Tak było w przypadku pani Marii z Bydgoszczy, która nawet nie pamięta, kiedy ugryzł ją kleszcz. Miała pecha, bo nie wystąpił u niej najczęstszy objaw choroby - rumień. Zamiast tego zaczęło jej dokuczać osłabienie, stale podwyższona temperatura i kłopoty ze wzrokiem. - W pewnym momencie lekarze zastanawiali się nawet, czy nie mam stwardnienia rozsianego - wspomina bydgoszczanka. - Na szczęście jeden ze szpitalnych specjalistów wpadł na pomysł zrobienia testu na boreliozę i to okazało się strzałem w dziesiątkę. Leczenie okazało się skuteczne, choć uciążliwe. Ale od pierwszych objawów do diagnozy minęły prawie dwa lata. To niestety dość częste - z danych bydgoskiego sanepidu wynika, że w ubiegłym roku prawie jedna czwarta chorych zgłaszających się na badanie miała już zaawansowaną postać choroby. W większości przypadków borelioza zaatakowała ich stawy, ale u 33 osób zaczęła niszczyć układ nerwowy. Po raz pierwszy w województwie odnotowano wtedy dwa przypadki zapalenia mózgu w przebiegu boreliozy. Prawie jedna czwarta zgłoszonych chorych wymagała dłuższego pobytu w szpitalu.

Zbadaj sobie kleszcza

Jak bronić się przed chorobą? Najprościej jest unikać kleszczy i miejsc, w których przebywają pajęczaki. Z danych sanepidu wynika, że w ubiegłym roku najwięcej zachorowań było w powiecie bydgoskim. Następne w kolejności były powiaty: toruński, świecki i grudziądzki. Z kolei w okolicach Radziejowa i Wąbrzeźna nie było ani jednego przypadku boreliozy. Jeśli jednak zauważymy na skórze kleszcza, warto zrobić badanie. Podstawowe kosztuje ok. 40 zł. Jeśli pokaże wynik pozytywny, trzeba zrobić kolejne (wydatek ok. 120 zł). Jest i trzecia metoda: zbadanie samego kleszcza. - Coraz częściej proszą o nią rodzice ukłutych dzieci - przyznaje Krystyna Błażejewska. Kleszcza trzeba wyjąć ze skóry i włożyć do czystego pojemnika, np. pudełka na mocz do badań albo do woreczka ze struną. Do badania wystarcza tylko część pajęczaka. Próbkę trzeba wysłać lub zanieść do najbliższego sanepidu. Na wynik czeka się siedem dni. W tym czasie specjaliści sprawdzają, czy pajęczak był nosicielem groźnej choroby. Jeśli nie - możemy spać spokojnie. Jeśli tak - konieczne są dalsze badania. Ta metoda ma jednak minus - jest najdroższa, na badanie kleszcza trzeba wydać ok. 160 zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska