Zbigniew Domański ze Strzelna na rowerze odkrywa Polskę i Europę

W dwóch kółkach zakochał się dawno temu. - Teoretycznie rower to jedna z najtańszych form turystyki - twierdzi Zbigniew Domański, mieszkaniec Strzelna. Liczba przejechanych przez niego na jednośladzie kilometrów, jest ogromna.

Latem rower sprawdza się znakomicie. W związku z tym, że strzelnianin jest prezesem miejscowego PTTK, ma okazje uczestniczyć w różnorodnych rajdach - krajowych i zagranicznych. Od 6 do 12 bm. nasz rozmówca uczestniczył w X Europejskim Tygodniu Turystyki Rowerowej UECT, jaki zorganizowano w portugalskiej Murtozie.

- Od lat uczestniczę w tych zjazdach. To wspaniała przygoda. Wspólnie poznajemy piękne zakątki Europy. Te międzynarodowe rajdy skupiają uczestników z siedmiu europejskich krajów. Oprócz Polski, także z Hiszpanii, Francji, Ukrainy, Portugalii, Szwajcarii i Belgii - usłyszeliśmy.

Rok temu Zbigniew Domański zwiedzał ukraiński Krym. - Jest takie powiedzenie, "Zobaczyć Krym i umrzeć". Ja Krym widziałem i potwierdzam. Jest przepiękny. Umierać jednak nie zamierzam - śmieje się. - Ale to miejsce dla wytrawnego turysty, widoki jednak wynagradzają każdy trud - dodał nasz rozmówca.

W tym roku do Portugalii zjechało około 1 tys. 300 turystów kolarzy, w tym około 80 z Polski.
- Na rower wsiadaliśmy codziennie. Każdego dnia mieliśmy do wyboru trzy trasy o długości od 50 do 150 kilometrów, o różnej skali długości, także górzyste. Portugalia mnie zaskoczyła. Mówi się, że to biedny kraj a okazało się, że jest tam bardzo dużo ścieżek rowerowych. Poza tym Portugalczycy mają bardzo dobre drogi. Jestem zafascynowany. Pod tym względem ten kraj przewyższa nas o głowę - oświadczył pan Zbigniew.

Na koniec dodał: -Lubię te wyprawy. To nie tylko poznawanie pięknych miejsc. Tu się integrujemy.

Jak widać, rower może dostarczyć wielu wrażeń. Jest lato, piękna pogoda. Zwiedzajmy póki czas.