Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspert: Źle oceniamy polityków, ale sami na nich głosujemy

Rozmawiał Roman Laudański
prof. Jarosław Nocoń
prof. Jarosław Nocoń nadesłane
Rozmowa z prof. Jarosławem Noconiem, politologiem z Uniwersytetu Gdańskiego

- "Dziś cały świat widzi, że pozostawienie zbrodni smoleńskiej w ciemności było zachętą do zestrzeliwania kolejnych samolotów" - mówi Antoni Macierewicz (PiS). To powrót do polityki smoleńskiej?

- Wydaje się, że sytuacja na Ukrainie skłania do spiskowych teorii, które wiązałyby ze sobą te fakty. Ale w perspektywie chęci łączenia prawej strony sceny politycznej będą one raczej marginalne i wyciszane, ponieważ są uwikłane w kontrowersyjną teorię lekko spiskową.

- Te dwie katastrofy można ze sobą łączyć? Czy łączy je po prostu Rosja?

- Łączone są na zasadzie emocjonalnego stosunku do Rosji. Pojawia się w nich postać prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który już w Gruzji przewidywał taki scenariusz. To ma służyć legitymizacji dalekosiężnej wizji PiS-u. Ale to wszystko oparte jest na nikłych przesłankach.

- Pomaga jednak w krytyce prezydenta, premiera i ministra spraw zagranicznych?

- Jest to wykorzystywane, ale na ile skuteczne? Jednak nie będzie wykorzystywane jako główny nurt polityki. Tym bardziej, że znowu powraca zachęta do mobilizowania mniej zdecydowanego elektoratu poprzez pokazywanie się z łagodnej strony.

- A jak ocenić próby połączenia po prawej stronie?

- Jako taktyczną zagrywkę. Głównym celem tych zabiegów jest zabranie elektoratu mniejszym partiom. W dłuższej perspektywie należy się spodziewać marginalizowania Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobro. Doświadczenie i historia Jarosława Kaczyńskiego pokazują, że to przywódca, który bardzo nie lubi, a nawet nie chce dzielić się władzą.

- Marketingowcy nie podpowiadają, że trzeba inaczej, by odnieść sukces?

- Niejednokrotnie już podpowiadali słuszne kroki z punktu widzenia wizerunkowego, ale Jarosław Kaczyński często udowadniał, że w sytuacjach skrajnych sam podejmuje decyzje bez liczenia się z racjonalnymi podpowiedziami doradców.

- Po co Gowin i Ziobro zdecydowali się na ten ruch?

- Nie mieli innego wyjścia. Jacek Kurski pokazał jak wygląda postawa członków tych ugrupowań. Najpierw zrezygnował z "Solidarnej Polski", zapowiedział wycofanie się z polityki i pojawił się na kongresie zjednoczeniowym PiS. To pokazuje, że prezes partii - Zbigniew Ziobro - jest zakładnikiem swoich członków. Jeśli nie działa na ich korzyść, to oni pójdą do innych skuszeni np. miejscami na listach.

- Część komentatorów ogłosiła, że po połączeniu PiS ma zwycięstwo wyborcze w kieszeni.

- Takim optymistą nie jestem. Raczej PiS nie osiągnie w wyborach wyniku, który umożliwi mu samodzielne rządy. Połączenie partii nie jest równoznaczne z przepływem elektoratu.

- Wybaczamy politykom zmiany barw partyjnych?

- To jeden z moich ulubionych tematów: czym kieruje się wyborca głosując na konkretnego polityka? Jedni wyborcy wybaczają, bo ważne są dla nich kompetencje lub cechy przypisywane politykom. Podejrzewam, że ci, co głosowali na Jacka Kurskiego w Solidarnej Polsce będzie głosowali na niego w PiS, bo uważają, że jest on skutecznym politykiem. Można to porównać do klubów sportowych, które kupują dobrych zawodników. I ten, który w jednym sezonie był w drużynie największych konkurentów teraz gra dla nas. Kibice dalej go lubią. Tak jest też w polityce. O tym wiedzą przywódcy, którzy rozgrywają polityków.

- Wyborcy przejrzą kiedyś na oczy?

- Część już przejrzała, a inni nigdy tego nie zrobią. Jedni kierują się bardziej racjonalnymi argumentami, mają większą świadomość polityczną i partyjną, a inni kierują się emocjami lub stereotypami. Dziś rzadko który wyborca ma czas na śledzenie polityki i tego, czy politycy dotrzymują obietnic. Dlatego w kształtowaniu wyborczych postaw politycznych ważny jest chwyt marketingowy. Fala emocji może pobudzić część elektoratu i skierować jej poparcie do konkretnej partii.

- Jaka jest świadomość polityczna Polaków?

- Jedna z tez stanowi, że jakość elit politycznych jest wypadkową jakości wyborców. Im wyższa świadomość polityczna wyborców, tym kompetentniejszych wybieramy polityków. Gdyby zastosować taką miarę, to Polska nie należy do czołówki europejskiej czy światowej. Sami Polacy miernie oceniają jakość naszej elity politycznej. To również ocena kompetencji wyborców.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska