Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dotąd było narzekanie. Teraz dyrektor Ogrodowicz liczy na pochwały

(aj)
Dyrektor lecznicy (w środku) liczy, że docenimy zmiany jakich dokonał
Dyrektor lecznicy (w środku) liczy, że docenimy zmiany jakich dokonał Agnieszka Nawrocka
Dyrektor lecznicy liczy, że docenimy zmiany jakich dokonał. Wyjaśnia, że jego decyzje kadrowe są w pełni uzasadnione.

Dotąd Michał Ogrodowicz lakonicznie wypowiadał się na temat zmian, jakie wprowadza w szpitalu. A mieszkańcy powiatu wiele posunięć kadrowych krytykują. Tym razem dyrektor postanowił szerzej uzasadnić swoje decyzje.

Przypomnijmy, że pacjenci krytykują przesunięci szefa pogotowia na stanowisko szeregowego pracownika. Wcześniej protestowali po przeniesieniu pediatry, doktor Sikorskiej z poradni w Strzelnie do Mogilna. Z kolei pracownicy SPZOZ nie kryli niezadowolenia po tym, jak przeniesiono kierowców karetek do pracy w transporcie medycznym.

Przeczytaj także: Strzelno. Jest konflikt w szpitalu. Lekarze odejdą?

Dostęp do usług będzie

Teraz dyrektor wyjaśnia: - Nigdy nie kwestionowałem i nie zamierzam kwestionować zasług i pozycji lekarza medycyny Romana Bardonia(...). Podjęta przeze mnie decyzja w żaden sposób nie ogranicza dostępu do usług świadczonych bezpośrednio przez pana Romana Bardonia - zapewnia dyrektor.

Przypomina jednocześnie, że doktor będzie nadal "świadczył usługi medyczne" dla pacjentów powiatu zarówno w ratownictwie medycznym, jak również w POZ.

- Zawarte porozumienie gwarantuje panu Bardoniowi utrzymanie dotychczasowego poziomu zarobków, nie widzę powodu, dla którego jego pozycja i zarobki miałyby być zagrożone - wyjaśnia dyrektor.
Jeśli chodzi o przeniesienie doktor Sikorskiej do Mogilna, zdaniem dyrektora w żaden sposób ta zmiana nie wpłynęła na dostęp do "świadczeń udzielanych przez Panią Sikorską".

Lekarka zmieniła miejsce pracy. Natomiast w Strzelnie małych pacjentów przyjmują lekarze z oddziału pediatrycznego szpitala.

Jakość i ekonomia

Ponadto dyrektor po raz kolejny podkreśla, że przesunięcie kierowców było spowodowane, koniecznością zapewniania ciągłości pracy. Część pracowników chorowała. Jak mówi dyrektor chodziło o poprawę jakości świadczeń oraz sytuacji ekonomicznej lecznicy.

- Jestem przekonany, iż pomimo oburzenia mieszkańców i innych osób zaangażowanych w funkcjonowanie SPZOZ zmiany zostaną docenione w krótkim okresie czasu - mówi Michał Ogrodowicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska