Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont bydgoskiej starówki trwa zbyt długo? Handlowcy: To poważny problem [wideo]

Katarzyna Dworska [email protected]
Przez dwa tygodnie zapisywaliśmy dokładnie, o której kończą pracę robotnicy - mówi Sylwia Brzuska ze Starej Mydlarni
Przez dwa tygodnie zapisywaliśmy dokładnie, o której kończą pracę robotnicy - mówi Sylwia Brzuska ze Starej Mydlarni Andrzej Muszyński
Spotkanie w ratuszu było pełne emocji, ale konkretne.

Na spotkaniu handlarzy i restauratorów z władzami miasta nie brakowało emocji, a lista skarg pod adresem prowadzonych prac w obrębie Starego Miasta była długa. Głównym zarzutem były zbyt krótkie godziny pracy robotników przy ul. Batorego i Jezuickiej. - Przez dwa tygodnie notowaliśmy, o której kończą pracę - mówiła Sylwia Brzuska ze Starej Mydlarni. - Zwykle była to godz. 14, czasami zdarzało się, że 14.30. Czy kontrolują to państwo w jakiś sposób?
- To nieprawda - odpowiadał Marek Dembowy z PPU Affabre wykonawcy robót. - Jestem na miejscu budowy codziennie i wiem, że pracownicy są tam znacznie dłużej.
- Wrażenie może być mylne, ponieważ współpracujemy z firmami, które mają swoje harmonogramy - tłumaczył Tomasz Szymański, zastępca dyrektora ZDMiKP. - Ulice są wąskie, dlatego może pracować na raz tylko jedna ekipa.

Skok przez rynnę
Problemem jest również umożliwienie dojścia do sklepów i restauracji mieszących się przy rozkopanych uliczkach. - Przez kilka dni w ogóle nie było możliwości, aby do nas wejść - zarzucała Brzuska. - Położono tylko jakąś paletę, a my musieliśmy skakać przez wystającą rynnę. Tylko osoba bardzo wysoka nie miała z tym kłopotu.

Kolejnym problemem są dostawy towarów. - Dlaczego wszystko zamknęliście jednocześnie? - pytała Anna Tarczyńska z księgarni przy ul. Jezuickiej. - Niech pan spróbuje nosić do nas książki z Przyrzecza. Kilka lat temu również byliśmy odcięci z powodu gruntownego remontu Wełnianego Rynku.
- Do końca grudnia musimy zamknąć i rozliczyć cały projekt - wyjaśniał Łukasz Niedźwie-cki, zastępca prezydenta miasta. - Jeżeli nie dotrzymamy terminów stracimy dofinansowanie ze środków unijnych. Gdybyśmy mieli więcej czasu podzielilibyśmy inwestycję na więcej niż 7 etapów.
Zobacz także: Protest w Bydgoszczy. Przyszli z taczką po szefa NFZ! [wideo, zdjęcia]

Odszukać drogę na wyspę
Zebrani zwrócili także uwagę na brak informacji dla chcących dostać się ze Starego Rynku na Wyspę Młyńską. Zamknięty już od miesiąca jest bowiem mostek nad Młynówką. - Tłumy kręcą się teraz wzdłuż ul. Niedźwiedziej i próbują przejść na drugą stronę - zauważył Edward Syka ze Stowarzyszenia Bydgoska Starówka. - Do tego Przyrzecze jest codziennie zakorkowane, a wystarczyłoby wywiesić jakąś informację.
Co na to ratusz? - System, który będzie informował turystów jest już w trakcie realizacji - odpowiadał Niedźwiecki.

Czekając na znaleziska
Słychać było także głosy pytające o to, dlaczego prace prowadzone są w większości bez udziału maszyn. - Istnieje możliwość znalezienia archeologicznych pozostałości, dlatego musimy być bardzo uważni przy wszystkich robotach- mówił Szymański.

Ratusz zgodził się także na wyznaczenie osoby, która będzie odpowiedzialna za dialog między kupcami a urzędem miasta. Pojawią się również ulotki i banery informujące o utrudnieniach. Wszystkie prace mają zakończyć się do 30 listopada.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska