Stal się uparła. Emil Sajfutdinow nie zdąży na memoriał swojego zmarłego ojca

Targi o trzeci termin dla tego spotkania trwały od niedzielnego wieczora. Ostatecznie Enea Ekstraliga zatwierdziła mecz w najbliższy czwartek o godz. 20. To niekorzystne rozwiązanie dla torunian. Oznacza przede wszystkim, że Emil Sajfutdinow nie będzie mógł wziąć udział w turnieju w Rosji poświęconemu pamięci jego zmarłego przed rokiem ojca.

Co więcej, już w środę Sajfutdinow, a także Adrian Miedziński i Tomasz Gollob muszą spakować i wysłać sprzęt do Rosji na drugi turniej SEC w Togliatti (20 lipca). Organizatorzy motocykle wszystkich zawodników wysyłają w daleką drogę jednym transportem.

Unibax Toruń zaproponował Stal mecz tydzień później, 25 lipca. Gorzowianie odmówili, tłumacząc, że tego dnia Matej Zagar ma ważny start w... lidze czeskiej. Nieoficjalnie wiadomo, że obawiali się startu Unibaksu już z Chrisem Holderem w składzie.

Nie wiadomo jeszcze, czy mecz w czwartek zostanie pokazany w telewizji. Stacja nsport była niezadowolona z przebiegu wydarzeń z niedzieli. Gorzowianie gości oskarżali o storpedowanie meczu, ale sami popełnili przynajmniej dwa błędy w sztuce przygotowania toru: mimo zapowiadanych od soboty opadów deszczu przygotowali przyczepną nawierzchnię, a po opadach nie ściągnęli błota, tylko przykryli je warstwą suchego materiału. W takich warunkach sędzia Wojciech Grodzki nie mógł dopuścić do meczu.