Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TdF. Szalona ucieczka Michała Kwiatkowskiego i dramat Alberto Contadora

(jp)
Michał Kwiatkowski stracił białą koszulkę w Tour de France
Michał Kwiatkowski stracił białą koszulkę w Tour de France archiwum
Na najtrudniejszym etapie w Wogezach Michał Kwiatkowski przez ponad 100 kilometrów uciekał faworytom Tour de France. Torunianin z sił opadł na ostatnim z ośmiu podjazdów i wypadł z czołowej dziesiątki w klasyfikacji generalnej.

To był najtrudniejszy etap z wszystkich dotychczasowych. Kolarze mieli wczoraj do pokonania 161,5 km kilometrów, a po drodze aż osiem górskich premii, w tym trzy 1 kategorii. Kwiatkowski zaryzykował, postawił wszysko na jedną kartę. I przegrał.

Zaraz po stacie uciekła grupka kolarzy nisko klasyfikowanych. Na zjeździe z pierwszej premii górskiej oderwało się kolejnych pięciu, w tym Tony Martin i Michał Kwiatkowski z Omegi Pharmy. Szybko odskoczyli od peletonu i po kilkunastu km dogonili prowadzącą grupę. Przypadkowa trochę akcja stała

Wtedy swój dramat przeżył Alberto Contador. Często padało, szosy były mokre i śliskie. Na jednym ze zjazdów Hiszpan groźnie upadł. Od razu stracił kilka minut. Próbował gonić peleton, ale po kilkunastu kilometrach ze łzami w oczach zsiadł do roweru i samochodem został odwieziony do hotelu. W ten sposób TdF stracił drugiego wielkiego faworyta po Chrisie Froomie.

Kraksa Contadora pomieszała szyki w peletonie. Przewaga grupki Kwiatkowskiego wzrosła do 5 minut, co oznaczało, że torunianin został wirtualnym liderem TdF. Był nim kilkadziesiąt minut. Na 50 km przed metą przewaga uciekinierów zaczęła jednak topnieć. Dyktujący samodzielnie niesamowite tempo Tony Martin w końcu zaczął tracić siły, pozostali kolarze nie kwapili się do wsparcia. W peletonie do mało skutecznej grupy lidera Lotto dołączyła znacznie mocniejsza Astana, gdy Vincenzo Nibali zaczął myśleć o odzyskaniu żółtej koszulki lidera, a także Movistar i Sky, które mają w swoich szeregach faworytów.

Na 20 km przed metą Martin wreszcie się poddał. Torunianin ruszył sam do przodu na dwa najtrudniejsze podjazdy. Na przedostatnim zostało ich dwóch: Kwiatkowski i Joaquin Rodriguez. Torunianin w końcu nie wytrzymał tempa jednego z najlepszych górali w zawodowym peletonie.

Na zjeździe Kwiatkowski dzięki swojej technice znowu wyszedł na czoło. O wszystkim miał zadecydować ostatni podjazd na metę o długości aż 6 km. Rozpoczęli go razem Kwiatkowski i Rodriguez. Polak myślał o klasyfikacji generalnej, Hiszpan chciał wygrać etap. Obaj się przeliczyli

Okazało się, że Nibali wszystko sobie dokładnie wyliczył. Zaatakował w połowie podjazdu, kilometr przed metą dopadł Rodrigueza. i pokonał go tuż przed metą. Kwiatkowski walczył ze swoimi słabościami. W końcówce jednak zapłacił za ponad 100 km uciekania. Na mecie był 24., stracił ponad 2 minuty do Nibalego.

W klasyfikacji generalnej spadł na 13. miejsce, stracił także na rzecz Francuiza Romaina Bardeta białą koszulkę najlepszego młodzieżowca (traci 1,38, a więc wszystko jest jeszcze otwarte).

We wtorek dzień przerwy w wyścigu.

Klasyfikacja generalna

1. INIBALI Vincenzo ASTANA PRO TEAM 42h 33' 38''
2. PORTE Richie TEAM SKY + 02' 23''
3. VALVERDE BELMONTE Alejandro MOVISTAR TEAM + 02' 47''
4. BARDET Romain AG2R LA MONDIALE + 03' 01''
5. GALLOPIN Tony LOTTO-BELISOL + 03' 12''
6. PINOT Thibaut FDJ.FR + 03' 47''
7. VAN GARDEREN Tejay BMC RACING TEAM + 03' 56''
8. PÉRAUD Jean-Christophe AG2R LA MONDIALE + 03' 57''
9. COSTA Rui Alberto LAMPRE - MERIDA + 03' 58''
10. MOLLEMA Bauke BELKIN PRO CYCLING + 04' 08''
....
13. KWIATKOWSKI Michał OMEGA PHARMA-QUICK STEP + 04' 39''
49. GOŁAS Michał OMEGA PHARMA-QUICK STEP + 46' 37''

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska