Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dominik Antonowicz: - Świat pędzi do przodu i Brazylijczycy nadal będą kochać piłkę nożną

Rozmawiał Joachim Przybył
Dominik Antonowicz
Dominik Antonowicz Lech Kamiński
Rozmowa z dr Dominikiem Antonowiczem, socjologiem UMK i znawcą piłki nożnej o Brazylii i jej traumie po "katastrofie" na mundialu.

Co czuje dziś zwykły Brazylijczyk po klęskach z Niemcami i Holandią?
Trudno nam będzie się zdobyć na taką empatię. Piłka nożna jest tam częścią narodowej tożsamości, ma status niemal narodowej religii, a piłkarze otoczeni są kultem bohaterów. Tak kompromitująca porażka jest trudnym do wyobrażenia upokorzeniem, które na domiar złego miało miejsce na ich własnej ziemi. Oglądaliśmy twarze kibiców w czasie tych spotkań. Telewizja uwielbia pokazywać ludzkie tragedie, a południowoamerykańska tak łatwo uzewnętrzniana emocjonalność nadaje widowisku dramaturgii. Dla nich te dwa mecze na pewno pozostaną bolesnym, żeby nie powiedzieć traumatycznym, doświadczeniem.

Czytaj: Nic nas mocniej nie łączy, niż sportowe emocje

Piłka nożna jest jednym z symboli Brazylii. To może zachwiać poczuciem dumy narodowej?
Brazylijczycy zostali upokorzeni, a ich upokorzenie ze zdumieniem obserwował cały świat. Będzie to przedmiotem drwin jeszcze przez długi czas i na pewno nie będzie łatwo Brazylijczykom o tym zapomnieć. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebują sukcesu.

Po klęsce 1:7 z Niemcami doszło do zamieszek w Sao Paulo. Po mundialu może dojść do niepokojów na szerszą skalę?
Brazylia to kraj kontrastów, które na czas mundialu zostały przysłonięte, aby nie budziły poczucia niesmaku u przybyłych gości. Widok umierających z głodu dzieci mógłby niepotrzebne zepsuć smak szampana podczas całonocnych zabaw na hotelowych plażach. Siły bezpieczeństwa na pewno dopilnują, żeby zamieszki były stłumione w zarodku, bo władzom zależy na spokoju i dobrym medialnym wizerunku.

Mówi się w Brazylii, że trener Luis Felipe Scolari i jego drużyna zostaną przeklęci na zawsze, może z wyjątkiem Neymara.
Drużyna na pewno przejdzie do historii jako całkowicie skompromitowana, podobnie jak jej trener, który już został okrzyknięty wrogiem publicznym. Współczesny świat gna jednak do przodu i Brazylia na pewno nie odwróci się od futbolu. Przyjdzie nowy trener, który rozbudzi nowe nadzieje związane z piłkarską reprezentacją.

Przed mundialem sytuacja w Brazylii była napięta z powodu gigantycznych kosztów i podejrzeń o korupcje.
Niewykluczone, że może mieć wpływ na sytuację wewnętrzną. Natomiast nie zmieni schematów organizacji dużych imprez sportowych. Piłka nożna to piękna gra, za którą stoją niejasne powiązania, brudne pieniądze i nieczyste interesy. FIFA przed nikim nie odpowiada, przeciwnie, to ona stawia warunki krajom, w których organizowane są mistrzostwa. Spójrzmy na kilka ostatnich mundialów: poza Niemcami (2006) wybierane są kraje, które posiadają silną władzę oraz słabe instytucje publiczne i niski poziom przejrzystości życia publicznego (Korea, RPA, Brazylia), a przed nami Katar (2018) oraz Rosja (2022). To nie przypadek, że świat jest bezradny wobec brudnych interesów federacji piłkarskiej.

Po mundialu zostaną miliony niezadowolonych, a za dwa lata Brazylia ma być gospodarzem Igrzysk Olimpijskich. Kraj poradzi sobie z kolejnym wyzwaniem po takim rozczarowaniu?
Brazylia dynamicznie się rozwija się gospodarczo i ubieganie się o organizację wielkich imprez jest częścią strategii i zmiany wizerunku na świecie. Sportowe rozczarowania na pewno pozostaną w pamięci Brazylijczyków, ale machina przygotowująca kolejną wielką imprezę jest już w ruchu i nikt jej nie będzie w stanie zatrzymać. Świat nowoczesnego sportu jest brutalny, dla wielkich korporacji łzy i smutek milionów Brazylij-czyków nic nie znaczą wobec miliardów dolarów zysku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska