Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komentarz: Wygrała etyka rozumu

Karina Obara
Karina Obara, autorka komentarza
Karina Obara, autorka komentarza archiwum GP
Prof. Bogdan Chazan stracił stanowisko dyrektora w szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie. Odwołała go Hanna Gronkiewicz-Waltz. Po długim namyśle, bo i myśleć było o czym.

Czy zwolnić świetnego fachowca, ale lekarza, który złamał prawo nie godząc się na aborcję u kobiety, której dziecko urodziło się praktycznie niezdolne do życia i konające w cierpieniu przez wiele miesięcy.

Zobacz: Prof. R. Dębski: Prof. Chazan powinien zobaczyć życie, które uratował (uwaga: drastyczne!) [wideo]

W swym miłosierdziu dla uszkodzonego płodu prof. Chazan okazał się okrutny. Stawiając prawo boskie nad prawem ludzkim popadł w konflikt pomiędzy sumieniem ideologa a eksperta, który kształcił się, przyswajając wiedzę od Boga raczej nie pochodzącą. Wykształcił go uniwersytet na podstawie wypraktykowanych przez tysiące lat przez medyków konkretnych wskazówek, jak ratować ludzkie życie. Edukacja profesora możliwa była dzięki temu, że prawo ludzkie nakazuje płacić podatki, z których finansowana jest nauka. Profesor pracował też w szpitalu, który finansowany jest z podatków śmiertelników, zajmował stanowisko nadane mu prawem i dzięki procedurom, które wymyślił człowiek, aby uporządkować życie, tych, którzy wierzą, bo doświadczyli jej skuteczności, w wiedzę medyczną.

Czytaj też: Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz: jest podstawa do odwołania prof. Chazana

Prof. Chazan został odwołany nie jako lekarz, ale jako dyrektor, administrator szpitala. Nie można bowiem na stanowisku kierowniczym mieszać ideologii z prawem. Pacjentka profesora jest dorosła, zakładam, że inteligentna, mogła poszukać szpitala, w którym bez problemu medyczne argumenty usunięcia jej ciąży zostałyby wzięte pod uwagę. To prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że w odwołaniu dyrektora Chazana pierwszorzędną rolę odgrywa jego funkcja. Ta zobowiązuje. Do wychodzenia poza swoje poglądy, do przejęcia odpowiedzialności za tych, którzy myślą i czują inaczej.

Lekarz Chazan może nie zgodzić się na usuniecie ciąży, bo to niezgodne z jego sumieniem. Pacjent poszuka innego lekarza. Ale nie może nie zgodzić się dyrektor. Gdyby dyrektor Chazan był wegetarianinem, domagałby się, aby inni nie jedli mięsa i zakazywał im tego? Gdyby dyrektor Chazan był premierem polskiego rządu domagałby się, aby inni politycy postępowali jak wyznawcy religii czy jak urzędnicy kierujący się prawem ustanowionym przez ludzi?

To na ziemi toczy się gra o ludzkie życie, nie w niebie. Kto tego nie rozumie, nie powinien piastować funkcji zarządzającej konkretnymi problemami, których rozwiązanie jest w konstytucji, w ustawach i w rękach przełożonych przestrzegających etyki rozumu.​

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska