Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jechał na czerwonym, potrącił małżeństwo na pasach i uciekł

(awe)
Kierowca skody porzucił samochód i uciekł
Kierowca skody porzucił samochód i uciekł KMP Toruń
Jeden pirat potrącił parę na przejściu dla pieszych, inny - niemal staranował idących chodnikiem ludzi. Obaj jechali na czerwonym.

Od niedzieli toruńscy mundurowi poszukują kierowcy skody octavii, który staranował parę torunian na pasach. Zanim jednak to zrobił, zdążył też stworzyć niemałe zagrożenie dla innych pieszych.

- Gdy jechał ul. Przy Skarpie i próbował skręcić w lewo w Szosę Lubicką, nagle wjechał na trawnik, a następnie uderzył w stojący tam pionowy słup reklamowy - relacjonuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowa toruńskiej komendy policji.

Wjechał na pasy na czerwonym

Na tym jednak się nie skończyło. Po uderzeniu w słup kierowca ponownie wjechał na jezdnię i przemknął po przejściu dla pieszych, zupełnie nie zwracając uwagi na to, że ma czerwone światło. Na zebrze znajdowała się właśnie para torunian: 77-letni mężczyzna i jego 61-letnia żona. Przechodzili na zielonym. Oboje w poważnym stanie trafili natychmiast do toruńskich szpitali.

Kierowca skody nie zatrzymał się, żeby pomóc małżeństwu. Porzucił swój samochód i uciekł pieszo w stronę ul. Rydygiera.

- Apelujemy do wszystkich świadków, którzy widzieli to zdarzenie lub mogą pomóc w tej sprawie - mówi Wioletta Dąbrowska. - Prosimy o pilny kontakt z numerem 997 lub z dyżurnym komisariatu na Rubinkowie pod numerem 56 641 25 70.

Przypomnijmy: policjanci ciągle poszukują również Jarosława Wójcika, mężczyzny, który w kwietniu 2012 spowodował tragiczny wypadek w Kończewiczach. Siedział za kółkiem, choć był pijany, a sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zginęły wówczas trzy osoby: matka i jej dwóch synów. Mężczyzna prawdopodobnie ukrywa się w Niemczech, sąd wystawił już Europejski Nakaz Aresztowania.

Czytaj także: Zmarła trzecia ofiara wypadku w Kończewicach. Sprawca uciekł

Motocyklista uciekał przed policją

Ale kierowca skody nie był jedynym piratem drogowym, który w ten weekend grasował po toruńskich ulicach. We znaki dał się mundurowym również 34-letni motocyklista, który w piątek w nocy (również na Szosie Lubickiej) zignorował czerwone światło.

Tym razem na szczęście nie skończyło się jednak tragedią. Motocyklistę zauważyli policjanci i ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna jednak nie miał zamiaru się zatrzymać. Na skrzyżowaniu z ul. Łyskowskiego próbował skręcić w lewo, ale nie opanował motocykla i przewrócił się, zahaczając o chodnik.

- Całe to zdarzenie spowodowało realne zagrożenie dla bezpieczeństwa przechodzących po chodniku pieszych - podkreśla rzeczniczka toruńskiej policji. - Na szczęście ani motocyklista ani żadna z osób na chodniku nie odniosła obrażeń.

Motocyklista był trzeźwy. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Niewykluczone, że je straci - teraz zdecyduje o tym sąd. Grozi mu również wysoka grzywna: nawet do 5 tys. zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska