"Marchewka" dla bezrobotnych z Grudziądza. Sam znajdziesz pracę? To odbierzesz premię

Jeśli pracodawca zatrudni cię na pół roku, to dostanie 1,5 tys. zł nagrody. Jeśli sam znajdziesz pracę z dala od domu, to otrzymasz nawet 7 tys. zł.

Zmieniły się przepisy i "pośredniak" musi dać bezrobotnym "marchewkę". Po co? Po to, aby jeszcze bardziej chciało się im szukać pracy albo stażu.

Janusz Piszewski z gminy Rogóźno postawił na to drugie, bo poszukiwania etatu na razie spełzły na niczym. Choć jest geodetą z wyższym wykształceniem. - Geodetów u nas nie brakuje, więc o pracę w zawodzie nie jest łatwo - twierdzi Janusz Piszewski.

Przeczytaj również: Firma Stelmet chce w Grudziądzu zatrudnić 500 osób

Bon stażowy

Staż, na który ma zamiar pójść pan Janusz, będzie opierał się na innych zasadach niż dotychczas. W skrócie: bezrobotny musi sam znaleźć pracodawcę, który zorganizuje półroczny staż. Jeśli przyszły szef zagwarantuje, że po tym okresie zatrudni stażystę na minimum sześć miesięcy, otrzyma premię w wysokości ponad 1,5 tys. zł. - W okresie stażu bezrobotni będą otrzymywali stypendium oraz zwrot kosztów dojazdu - wyjaśnia Ewelina Wójcik z urzędu pracy. Janusz Piszewski: - Dlatego zdecydowałem się na bon stażowy.

Po bon stażowy mogą sięgnąć 104 osoby w wieku do 30. roku życia. Wnioski są do pobrania w "pośredniaku".

Na nowe formy walki z bezrobociem grudziądzki PUP dostał z opłacanego przez przedsiębiorców Funduszu Pracy ponad 2 miliony złotych. Na co jeszcze poza stażami pójdą te pieniądze?

62 osoby bezrobotne mogą się starać o tzw. bon na zasiedlenie. Gra jest warta świeczki, bo jeśli spełnimy postawione przez urzędników warunki, możemy otrzymać nawet 7 tys. zł nagrody. Jakie to warunki? Musimy znaleźć robotę co najmniej 80 kilometrów od domu lub wykazać, że czas dojazdu pociągiem lub autobusem do pracy i z powrotem przekracza trzy godzinny dziennie. - Poza tym okres zatrudnienia musi wynosić minimum pół roku, a wynagrodzenie nie może być niższe niż najniższa krajowa brutto - dodaje Ewelina Wójcik.

Grube miliony na walkę z bezrobociem

Pieniądze są także m.in. na szkolenia i dla pracodawców, którzy zatrudnią osoby po 50 roku życia albo rodziców wracających na rynek pracy.

W tym roku "pośredniak" z Funduszu Pracy otrzymał już w sumie 6 milionów złotych (bez wliczania właśnie pozyskanych pieniędzy). Wydatki nie przekładają się, niestety, na znaczący spadek stopy bezrobocia. W maju (to najnowsze opublikowane dane) wyniosła ona w Grudziądzu 19 proc., tj. o 3,8 proc. mniej niż rok wcześniej

Oferty pracy z Twojego regionu