Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Rolnik szuka żony" - kandydatek jest mnóstwo!

LT
Marta Manowska, prowadząca program
Marta Manowska, prowadząca program TVP
- Proszę dać mi numer telefonu do pani Marty Manowskiej [prowadzącej program "Rolnik szuka żony"] - prosiła jedna z Czytelniczek. - Bardzo chcę zostać żoną rolnika.

Takich próśb było więcej. Bo przed emisją pilotażowego odcinka "Rolnik szuka żony" napisaliśmy o młodych gospodarzach szukających swojej drugiej połowy np. poprzez ogłoszenia w prasie, w internecie. Napisaliśmy też, że w programie, który znajdzie się w jesiennej ramówce TVP, zaprezentują się rolnicy z całej Polski.

Dariusz z programu

A wśród ośmiu uczestników znalazł się Dariusz. Ma 24 lata i mieszka w Kujawsko-Pomorskiem. Prowadzi 140 - hektarowe gospodarstwo specjalizujące się w hodowli bydła i produkcji mleka (115 krów). - Nikogo nie udaję, jestem sobą - powiedział w pierwszym odcinku. I dodał, że tego samego oczekuje od potencjalnej partnerki.

Chcą go poznać

Każdy z panów przedstawił się w krótkiej wizytówce filmowej. Podano namiary (SMS-owe, mailowe i facebookowe) pod które, zgłaszać się mogą panie, ale zainteresowane trwałym związkiem z gospodarzem.

Na oficjalnym profilu uczestnika tego programu (www.facebook.com/dariuszszukazony) pojawiło się wiele wpisów od pań, które nie szczędzą pochwał panu Dariuszowi, a wiele z nich podało numery telefonów z prośbą o kontakt. "Dariusz bardzo mi się podobasz, chcę Cię poznać" - napisała jedna z pań. Inna oceniła: "przystojniak:)".

Szukają miłości

Takiego zainteresowania uczestnikami chyba nikt się nie spodziewał. TVP podaje, że w zaledwie kilka dni do udziału w nowym programie zgłosiło się ponad 1000 kandydatek z całej Polski! A udział można zgłaszać do końca czerwca.

Niebawem spośród wszystkich zgłoszeń bohaterowie programu wybiorą kilkadziesiąt pań, które zostaną zaproszone do udziału w programie. A już od września br. widzowie będą obserwować dalsze losy rolników i ich potencjalnych wybranek. Spotkają się z nimi, także w swoich gospodarstwach. I będą to spotkania także z potencjalnymi teściami.

Wiele zależy od rodziny

Marta (Czytelniczka naszego serwisu rolnego) komentując informacje o programie napisała: "dużo zależy od tego, czy rodzina się nie wtrąca. Mój mąż był tak ślepo wierzący swojej matce, że potrafił wyrzucić mnie z domu jak jej coś nie odpowiadało. Teraz mamy własną kuchnię, łazienkę, ale nadal za dużo w tym wszystkim jego rodziny, gdybyśmy byli sami, to gwarantuję, że byłoby inaczej. Gdybym miała wybierać drugi raz, to poczekałabym ze związkiem aż lepiej go poznam. Jak przyjeżdżał był inny, dopiero przy rodzince pokazał jaki z niego pańczyk".

Zobacz także: Rolnik szuka żony. Pokażą to w TVP1. "To nie jest tak, że jesteśmy jacyś wybrakowani"
Jedna z internautek na oficjalnym profilu programu "Rolnik szuka żony" napisała m.in.: "fajnie że jest taki program, ale szkoda że nie osobiście można skontaktować się z kandydatami, lecz niezależnie od tego trzeba brać udział w programie, a to już jest krępujące dla obojga."

Inny internauta ocenił program: "Ciekawy pomysł. Rolnicy szukają żon i nie ma się czego wstydzić."
Z kolei internauta przedstawiający się jako Vigg, stwierdził: "Zaintrygował mnie ten program i z pewnością będę śledził losy rolników. Nie mniej jest to chyba sygnał, że rosnąca emigracja, spychanie wartości rodziny ... brak zainteresowania trwałością związków jest podstawowym zadaniem dla państwa."

- Przypomniałem sobie niedawno program dokumentalny z lat 70-tych o rolnikach - kawalerach desperacko szukających żon - uważa dr hab. Wojciech Knieć, socjolog z UMK w Toruniu. - Bałem się, że telewizja pokaże stereotypowo - bezzębnych biedaków, którzy nie potrafią się wysławiać. Ale bohaterowie programu to atrakcyjni mężczyźni, wykształceni, którzy są nie tylko zamożni, ale mają też stabilny system wartości.

Marzą o życiu na wsi

- Dla mnie rodzina jest bardzo ważna - powiedziała 27-letnia Anna, która zadzwoniła do naszej redakcji, bo miała nadzieję, że skontaktujemy ją z innym uczestnikiem programu Krystianem. Mieszka w Toruniu. Marzy o życiu na wsi. - Z kimś wrażliwym, dobrym, który zadba o rodzinę - dodaje. - Nasza rodzina zawsze żyła w mieście, ale to nie moja bajka. Pogoń za pieniędzmi, karierą - brzydzę się tym. Myślę, że wśród rolników jest wielu fajnych chłopaków. I wrażliwych. Wiedzą co to szacunek dla drugiego człowieka, środowiska.

- A mnie najbardziej potrzeba spokoju i stabilizacji - stwierdziła z kolei Grażyna (37 lat z Chojnic). - Miałam męża pijaka. Bił mnie i zostawił z długami. Czy nie zasługuję na szczęście? To nie musi być miłość. Życia na wsi dziś nie ma się co bać, bo rolnicy dużo pieniędzy z Unii dostali i opływają w dostatek.

- Ten pierwszy odcinek obejrzałam razem z koleżankami - opowiada Ilona (lat 28, mieszkanka Bydgoszczy). - Bardzo nam się podobał i doszłyśmy do wniosku, że musimy sobie poszukać chłopaków - rolników. Najbardziej podobało się nam, że oni są tacy prawdziwi. Czasami trochę nieporadni, niektórzy nie potrafią o sobie opowiadać, ale to jest takie ujmujące.

- Struktura demograficzna na wsi jest zaburzona - dodaje socjolog. - Tam jest "nadwyżka" atrakcyjnych kawalerów.

Aneta, która mieszka na wsi (w powiecie bydgoskim) obawia się, że do uczestników programu zaczną pisać kobiety, które chcą tylko zaistnieć w tym programie. - Albo takie, które myślą wyłącznie o pieniądzach - dodaje. - Słyszałam komentarze w bydgoskim autobusie na temat tego programu. Dziewczyny przeliczały, ile taki gospodarz może dostać pieniędzy gdyby sprzedał swoje hektary i na co to by wystarczyło. Naiwne! Nie wiedzą, że rolnik - oprócz żony i rodziny - najbardziej kocha ziemię.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska