Ma sto lat. I stworzyła swoją galerię haftu

Mieszkanka Kruszwicy Łucja Kołacka ma sto lat. I w wolnych chwilach haftuje. - W naszym mieszkaniu znajduje się cała galeria dorobku naszej kochanej babci - mówi Marta Babińska, wnuczka.

Nawet miesiąc

Seniorka haftuje codziennie. - Idzie mi to powoli. Ręczne wyszywanie za pomocą stebnówki różnych wzorów na tkaninach kolorowymi nićmi wymaga cierpliwości, bo efekty przychodzą późno - po tygodniu, a nieraz po miesiącu. Poza tym to bardzo przyjemne zajęcie dla rąk. A i mózg dzięki temu utrzymuje się w lepszej sprawności - mówi nam sędziwa kruszwiczanka .

Burmistrz Dariusz Witczak podczas uroczystości z okazji setnej rocznicy urodzin seniorki stwierdził, że pani Łucja jest drugą taką artystką w Kruszwicy, po Ewie Lewańskiej. Ta nieżyjąca twórczyni namalowała ponad tysiąc obrazów.

Hafty Łucji Kołackiej przedstawiają na ogół motywy kwiatowe, krajobrazy, postaci świętych. W dniu naszej wizyty pani Łucja wyszywała postać Jana Pawła II. Nadruk przesłała jej wnuczka z Gdańska. Nasz wielki rodak zajmie poczesne miejsce na ścianie pokoju który na co dzień zajmuje.

Przeczytaj również: 100 lat to piękny wiek! - Życie miałem ciekawe - mówi Józef Kryszak

Codziennie na rowerze

Tutaj też znajduje się stacjonarny rower. - Mama, poza haftowaniem, codziennie kilkanaście minut przeznacza na jazdę. Docenia aktywny styl życia, zapewniający sprawność organizmu i odporność, a co za tym idzie ogólne zdrowie. Ostatni raz była w szpitalu 10 lat temu, na usunięciu zaćmy. Cieszy się dobrym zdrowiem - słyszymy od córki nestorki, Bogumiły Babińskiej.

Stulatka znad Gopła ma bardzo sprawny umysł, świetną kondycję, czyta gazety i ogląda telewizję bez okularów. Pozazdrościć!
Kruszwicka stulatka nie tylko haftuje, ale i dba o sprawność fizyczną. Codziennie ćwiczy na rowerze stacjonarnym.