Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz: NFZ tnie kasę na rehabilitację. - Płaczę po nocach, nie stać mnie na płatne zabiegi dla córeczek - mówi czytelniczka

(PA, DEKS)
Co teraz będzie?-martwi się Wincenty Pęksa z gm. Gruta, który od wielu lat syna Mateusza przywozi na zabiegi do Opuss II
Co teraz będzie?-martwi się Wincenty Pęksa z gm. Gruta, który od wielu lat syna Mateusza przywozi na zabiegi do Opuss II Przemek Decker
Od 1 lipca zabiegi stają pod dużym znakiem zapytania.

- Płaczę po nocach, bo nie wiem, co się stanie z dziewczynkami. Nie stać mnie na płatne zabiegi! - mówi Monika Wawrowska. Jej dwie córeczki są pacjentkami ośrodka rehabilitacji dzieci i dorosłych prowadzonego przez spółkę Opus II.

Narodowy Fundusz Zdrowia obciął tej placówce od 1 lipca fundusze. - W porównaniu z ubiegłym rokiem o ok. 70 proc. - twierdzi Katarzyna Kamińska, zastępca kierownika ośrodka Opus II.

Jej zdaniem, pieniędzy wystarczy tylko dla 150 pacjentów. A do tej pory w ośrodku było rehabilitowanych aż 900! - Jak mamy wyselekcjonować pacjentów? Kto ma ocenić, które schorzenie jest ważniejsze? - pyta Kamińska.

Rodzice rehabilitowanych tu dzieci wystosowali do NFZ protest. Domagają się przywrócenia "godnego kontraktu". Odwołanie złożyli też szefowie Opus II.

Jan Raszeja, rzecznik prasowy NFZ w Bydgoszczy: - Najprawdopodobniej zwiększymy kontrakt dla Opus II do podobnego poziomu jak poprzedni. Wszystko wyjaśni się w poniedziałek. Nie będzie konieczności przerywania zabiegów.

Zobacz także: Ostatni, nowoczesny obiekt w grudziądzkim szpitalu otwarty. Zwiedzajcie go w sobotę! [zdjęcia]

Przesuną terminy zabiegów?

W gorszej sytuacji są pacjenci szpitala. - Grudziądzka lecznica nie podpisała w ogóle kontraktu na rehabilitację, bo nie spełniła kryteriów - informuje Raszeja. - Ale 30 czerwca ogłaszamy konkurs uzupełniający i będzie możliwość ponownego ubiegania się o kontrakt.

Cała procedura może trwać ok. 3 tygodni. - Do tego czasu szpital mógłby poprzesuwać terminy przyjęć i zabiegów - twierdzi Jan Raszeja.

Nadzieję, na jak najszybsze znalezienie rozwiązania ma Marek Nowak, szef szpitala: - Fundusz zaproponował warunki, które były po prostu nie do przyjęcia. W poniedziałek spotykam się z Tomaszem Pieczką, dyrektorem NFZ w regionie, i liczę na porozumienie. Jeśli nie, to 1 lipca oddział zostanie zamknięty, a pacjenci będą wożeni karetkami do ośrodków, które wskaże Fundusz.

Rzecznik Raszeja zapewnił "Pomorską" wczoraj, że grudziądzanie nie zostaną pozbawieni dostępu do świadczeń rehabilitacyjnych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska