Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syndyk umywa ręce. Mieszkańcy Łęgnowa wciąż bez perspektyw na dostawy wody!

bog
- Działam w ramach postępowania sądowego, które nie pozostawia mi wyboru - stwierdził w swoim wystąpieniu Grzegorz Floryszak, syndyk masy upadłościowej Zachemu.
- Działam w ramach postępowania sądowego, które nie pozostawia mi wyboru - stwierdził w swoim wystąpieniu Grzegorz Floryszak, syndyk masy upadłościowej Zachemu. Paweł Skraba
Grzegorz Floryszak, syndyk masy upadłościowej Zachemu pozostaje niewzruszony i podtrzymuje swoją decyzję, że wraz z końcem sierpnia odetnie niemal wszystkich mieszkańców Łęgnowa od dostaw czystej wody pitnej. Wczoraj próbował przekonać do swoich racji radnych Rady Miasta Bydgoszczy.

- Działam w ramach postępowania sądowego, które nie pozostawia mi wyboru - stwierdził w swoim wystąpieniu. - Wszystko co robię, opiera się na konkretnych przepisach, według których przejąłem majątek spółki celem jego likwidacji. Nie mogę nikomu przekazać go za darmo, bo byłoby to niezgodne z prawem i obniżyłoby jego wartość. Jako syndyk nie odpowiadam też za zobowiązania upadłego Zachemu. Tak samo jak nie będą za nie odpowiadać przyszli nabywcy tego majątku.

Na koniec zaapelował jeszcze z mównicy do mieszkańców osiedla, żeby jak najszybciej składali wnioski do MWiK o montaż przyłączy do miejskiej sieci wodociągowej. Według niego jest to jedyne wyjściem z patowej sytuacji.
Jego słowa nie uspokoiły ani mieszkańców, ani radnych. Przypomnijmy, że problem dotyczy ponad 800 osób zamieszkujących Łęgnowo i sięga 1969 roku. To wtedy udowodniono, że Zachem skaził wody gruntowe Łęgnowa i Plątnowa niebezpiecznymi związkami fenoli. W zamian państwowa firma zgodziła się dostarczać mieszkańcom bezpłatną wodę ze swojego, "czystego" ujęcia. Zachem miał to robić do czasu usunięcia zanieczyszczenia, co zagwarantowała specjalna ugoda sygnowana przez ówczesną Wojewódzką Radę Narodową.

Zachem jednak padł, niedawno wszczęto postępowanie upadłościowe spółki, a 25 maja br. syndyk wysłał pismo mieszkańcom Łęgnowa z informacją, że z końcem sierpnia odcina osiedle od swojego wodociągu. Sytuację tę zamierza wykorzystać MWiK. Pracownicy miejskiej spółki już wysłali mieszkańcom pisma z dokładną wyceną przyłączy - łącznie mieliby za nie zapłacić ponad 1,1 mln złotych netto.

Przeczytaj także: Łęgnowo nie zamierza płacić za wodę. Dlaczego?

Radni pytali dlaczego?

- Dlaczego wyznaczył pan tak krótki termin mieszkańcom? Przecież MWiK nie zdąży wybudować tylu przyłączy w tak krótkim czasie - dopytywał przewodniczący RM, Roman Jasiakiewicz.

Anna Mackiewicz, radna SLD, wytknęła natomiast syndykowi, że traktuje mieszkańców bezdusznie. - O ile się nie mylę, to dostarcza pan też wodę firmom działającym na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Ale ich właściciele nie dostali takich pism - mówiła.

Troskę o mieszkańców wykazał też Maciej Grześkowiak. - A dlaczego MWiK nie weźmie kosztów tych przyłączy teraz na siebie, żeby później wnieść roszczenie o odszkodowanie od skarbu państwa? Czy tak nie byłoby prościej- pytał.

Głos zabrał również prezydent Rafał Bruski: - Dla mnie wniosek o upadłość Zachemu jest niczym innym, jak ucieczką od odpowiedzialności - mówił. - A co do działań syndyka, to chciałbym mu tylko przypomnieć, że według naszego prawodawstwa interes publiczny zawsze stoi ponad suchymi aktami prawnymi.

Niestety, to nie pomogło. Ostatecznie syndyk zgodził się bowiem na dalsze dostarczanie wody mieszkańcom, ale odpłatnie i tylko do czasu, kiedy formalnie MWiK skończy budowę niezbędnych przyłączy.

- Nie przyjmujemy tego rozwiązania - twierdzi Stanisław Garstka, przewodniczący Rady Osiedla Łęgnowo-Wieś oraz członek osiedlowego komitetu obywatelskiego ds. wody. - Ziemia wciąż jest skażona, więc wciąż nie możemy kopać własnych studni, a co za tym idzie nadal należy nam się darmowa woda. Zrobiliśmy już zrzutkę na kancelarię prawną. Ponad 140 osób podpisało chęć złożenia pozwu zbiorowego, i w tej sytuacji najprawdopodobniej właśnie taki tryb postępowania będziemy realizować - odpowiada społecznik.

Na koniec prezydent miasta zapewnił tylko, że udostępni mieszkańcom swoich prawników.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska