Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia, pokazy i inscenizacje w Łabiszynie przyciągają jak magnes. Także zagranicznych gości

Joanna Bejma, [email protected], tel. 52 30 31 215
Tegoroczna, największa bitwa "Driel 1944" również odbyła się na żwirowni.
Tegoroczna, największa bitwa "Driel 1944" również odbyła się na żwirowni. Joanna Bejma
Łabiszyn jako holenderskie miasteczko. Bunkier, gruz i zasieki na ulicach, a także setki rekonstruktorów, efektowna pirotechnika i latające samoloty. Znów przenieśliśmy się w czasy II wojny światowej. Czy odbędzie się czwarta edycja Łabiszyńskich Spotkań z Historią?
Pokaz orkiestry Pipes&Drums oraz rekonstruktorówNa rynku zaprezentowały się wszystkie stowarzyszenia i grupy rekonstrukcyjne biorące udział w III Łabiszyńskich Spotkaniach z Historią

Łabiszyn - Przemarsz orkiestry i grup rekonstrukcyjnych

Nijmegen, Osterbeek oraz Driel

W tym roku w ramach III Łabiszyńskich Spotkań z Historią organizatorzy przybliżyli kulisy operacji Market Garden z 1944 roku (największa operacja z udziałem wojsk powietrznodesantowych podczas II wojny światowej). Punktami kulminacyjnymi były trzy duże inscenizacje: Nijmegen, Osterbeek oraz Driel.

Grupy i stowarzyszenia rekonstruktorskie - 30 z Polski i po raz pierwszy z Francji i Litwy - zadbali o najdrobniejsze szczegóły, nie tylko w charakteryzacji, ale i odtwarzaniu poszczególnych wydarzeń. Szkoda, że pogoda nie do końca wypaliła. Promienie słoneczne na przemian przeplatały się z opadami deszczu. Najbardziej lało podczas sobotniej inscenizacji "Osterbeek 1944". W niedzielę z kolei aura uniemożliwiła zaplanowane skoki spadachronowe.

- Ale rekonstruktorzy głoszą, że deszcz podnosi wartość inscenizacji, choć my jako widzowie patrzymy na to z innego pułapu - oświadczył "Pomorskiej Jacek Idzi Kaczmarek, burmistrz miasta.

Mieszkańcy się zaangażowali

Tegoroczna edycja była bardziej urozmaicona od poprzednich. Przede wszystkim pojawiła się orkiestra Pipes&Drums z Częstochowy (jedyna orkiestra wykonująca tradycyjną szkocką muzykę w Polsce), a na Rynku zaprezentowały się stowarzyszenia i grupy biorące udział w przedsięwzięciu. Był nawet pokaz sztucznych ogni.

Oprócz dużych inscenizacji, przygotowano też trzy mniejsze. Łabiszyńskie Spotkania z Historią nie byłyby możliwe gdyby nie zaangażowanie mieszkańców Łabiszyna i lokalnych instytucji. Od początku, przedsięwzięcie wspiera Łabiszyńska Aktywna Młodzież, biblioteka, dom kultury, podopieczni Arkadiusza Milarskiego, instruktorzy i dzieci z kółek ŁDK.

Oni - wcielając się w postaci z okresu II wojny - występowali w inscenizacjach, zadbali o charakteryzację, zorganizowali pokaz mody i pokaz taneczny. Biblioteka dodatkowo przygotowała wystawę fotografii, a ŁAM grę miejską.

Łabiszyn stwarza dobre warunki

Sami rekonstruktorzy, a było ich około 300, przyznają, że Łabiszyn stał się ich ulubionym miejscem do odtwarzania scen z II wojny światowej. W miasteczku jest wiele miejsc - chociażby okolice młyna - które po odpowiednim ucharakteryzowaniu, wyglądają jak prawdziwy plan filmowy.

- Do Łabiszyna przyjechał w tym roku czynny żołnierz armii belgijskiej. Od lat jeździ na takie historyczne wydarzenia. Oniemiał. Dlaczego? Bo tu mamy do czynienia z niespotykaną nigdzie indziej pirotechniką, czy wykorzystaniem miasta. Poza tym mamy do czynienia ze świetną interakcją między rekonstruktorami, a mieszkańcami miasta. Oni chętnie wychodzą na ulice, częstują kawą i wypiekami. Łabiszyn stał się centrum wydarzeń w regionie. Nikt by nie pomyślał, że mogą dziać się tutaj takie rzeczy. Teraz Łabiszyn się wyróżnia. Stwarza warunki jakich nie stworzyła nam dotąd żadna inna gmina - oświadczył Krzysztof Zawiliński, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej AA7, jednego z organizatora imprezy.

Dodaje, że Łabiszyńskie Spotkania z Historią to "dobra robota w ujęciu międzynarodowym". - W tym roku nie zabrakło zagranicznych gości. Oni wrócą do siebie, opowiedzą jak było, zachęcą do przyjazdu. To wręcz ambasadorskie działanie - usłyszeliśmy.

Jednak każda edycja "spotkań" to ogrom przygotowań, zarówno ze strony grup i stowarzyszeń, jak i miasta oraz jego mieszkańców. Po zakończeniu ostatniej inscenizacji "Driel 1944", padały wstępne deklaracje, że IV edycja przedsięwzięcia się odbędzie. Ale jak przyznają nasi rozmówcy, tak samo jak w tym roku, będą musiały zostać wprowadzone nowe elementy.

- Formuła musi się zmieniać, tak, by nie stała się nudna - oświadczył Jacek Idzi Kaczmarek. Dodaje, że mogą zmienić się nie tylko miejsca inscenizacji, mogą pojawić się także dodatkowe wydarzenia niekoniecznie związane z historią. Aspekt historyczny porusza z kolei Krzysztof Zawiliński. - Są plany by zrobić panel historyczny, może seminarium. Tak, by z detalami omówić to, co będzie się działo - usłyszeliśmy.

Taka impreza to rzadkość.

Inna rzecz. Obaj panowie zdają sobie sprawę, że znajdą się osoby, którym nie do końca odpowiada formuła ŁSzH. Czwarta edycja imprezy musi odbyć się przy akceptacji społeczeństwa.

- Niektórym mogą się nie podobać towarzyszące inscenizacjom wybuchy, czy gruz na ulicach. Ale to właśnie dodaje waloru tej imprezie. Jest ona atrakcyjniejsza i co za tym idzie wiarygodniejsza. A my jesteśmy po to, by zaprezentować ludziom jakąś ofertę, by coś przygotować, by miasto czymś przyciągało, także ludzi z zewnątrz. Taka impreza to rzadkość. Wszystko to, co się u nas dzieje, łącznie z wybuchami, to niepowtarzalne atuty tej imprezy - podkreśla włodarz.

Jeśli odbędzie się czwarta edycja przedsięwzięcia, to na pewno będzie to czerwiec. - Pod koniec września mam spotkać się z rekonstruktorami. Wtedy porozmawiamy o tym, co było i co się jeszcze może wydarzyć - dodał burmistrz.

Na koniec, jeśli chodzi o koszt całego, tegorocznego przedsięwzięcia, uszczuplił on budżet gminy o około 100 tys. złotych. ŁSzH wsparli też liczni sponsorzy.

Patronat medialny nad imprezą objęła Gazeta Pomorska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska