Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec z "Przyjazną" rehabilitacją na Wyżynach. Nie ma kontraktu z NFZ

Redakcja
freeimages.com
700 osób musi poszukać możliwości rehabilitacji w innym miejscu. NFZ nie dał kontraktu na rehabilitację w przychodni na Wyżynach.

- Dowiedziałam się właśnie, że NFZ nie podpisał od 1 lipca kontraktu na usługi gabinetu rehabilitacji w przychodni "Przyjaznej" na Wyżynach - mówi jedna z naszych Czytelniczek. - Tymczasem rejestracja trwała, w związku z tym kolejka w której jest podobno 700 osób sięga już marca przyszłego roku. Co teraz mają zrobić ci pacjenci ? - pyta.

Maili i telefonów w tej sprawie odebraliśmy przed weekendem więcej. Okazuje się, że 12 czerwca do przychodni trafiło pismo z NFZ, z którego wynika, że placówka nie dostanie pieniędzy na prowadzenie zabiegów rehabilitacyjnych.

- W pierwszym półroczu mieliśmy dwa kontrakty - jeden na konsultacje lekarskie w zakresie rehabilitacji - i ten został nam zmniejszony o 15 procent na drugie półrocze, oraz drugi na zabiegi, którego teraz nie dostaliśmy wcale - tłumaczy Anna Fokcińska-Świerkosz, dyrektor przychodni. - Najgorsze jest to, że nieprzerwanie rejestrowaliśmy pacjentów. W tej chwili zarejestrowanych mam około 700 osób, niektóre są zapisane już na przyszły rok. Wszystkim muszę powiedzieć, że nie zostaną przyjęte. W jakim świetle mnie to stawia?

Trzeba rejestrować nawet gdy nie ma pewności

Dyrektor ubolewa, że o braku kontraktu dowiedziała się dopiero teraz. - Zastanawiałam się nawet, czy nie wstrzymać rejestracji. Ale NFZ krzywo patrzy na takie praktyki.

Wychodzi więc na to, że NFZ wstrzymania rejestracji zabronił, a później i tak nie dał kontraktu. - To nie tak - odpowiada Jan Raszeja, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału funduszu. - Nic nie wiem o zakazach. Faktem jest natomiast, że placówki mają obowiązek ciągłej rejestracji pacjentów.

Fokcińska-Świergosz mówi, że w ramach tłumaczenia usłyszała w NFZ, że brak kontraktu wynika z braku pieniędzy.

Raszeja mówi co innego. - Pieniędzy na rehabilitację w drugim półroczu 2014 mamy tyle samo, co w pierwszym - tłumaczy. - Zmieniły się za to priorytety. Po pierwsze w całej Polsce jest tendencja, aby więcej środków przeznaczyć na rehabilitację kardiologiczną i neurologiczną. Po drugie postanowiliśmy wyrównać ilość pieniędzy w województwie, tak aby każdy obszar dostał ich tyle samo. Do tej pory istniały w województwie obszary, na których kontrakty na rehabilitację były wysokie i takie, na których były niewspółmierne do potrzeb. Teraz postaramy się, aby wszyscy mieszkańcy regionu mieli podobne możliwości skorzystania z zabiegów.

- W takim razie teraz my będziemy pokrzywdzeni - mówi nasza Czytelniczka. - Jesteśmy w większości starzy i schorowani, musimy mieć rehabilitację blisko domu, a nie jeździć na drugi koniec miasta. Nie mówiąc już o tym, że większość gabinetów rehabilitacji i tak ma już komplet pacjentów do końca roku, albo również nie otrzymały kontraktu lub drastycznie go im zmniejszono.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w innych placówkach w pobliżu, w których można zapisywać się na rehabilitację. W szpitalu Biziela pierwszy wolny termin jest pod koniec stycznia przyszłego roku. W przychodni "Ogrody" pani radzi, żeby spróbować w Centrum Onkologii, bo u nich pacjenci są już do końca roku zapisani, a nie wiadomo, jaki kontrakt przychodnia dostanie. Do Centrum Onkologii pacjentom z Wyżyn będzie jednak za daleko.

Coś się jednak może zmienić

- Oprócz tego, że muszę moim pacjentom powiedzieć, że ich nie przyjmę, to będę też musiała zwolnić sześć osób - ubolewa dyrektor przychodni. - To dla nas ogromna strata, również finansowa. Tak długo, jak jestem dyrektorem "Przyjaznej", nie byłam w takiej sytuacji.

Raszeja uspokaja, że sytuacja może się jednak zmienić. - Placówki, które nie dostały kontraktu lub dostały mniejszy, mają teraz tydzień na odwołanie - mówi. - Wtedy zobaczymy, jak wygląda sytuacja w regionie i spróbujemy jakoś zaradzić. Być może będzie przeprowadzony konkurs uzupełniający. Na pewno będziemy też informować pacjentów, w których gabinetach rehabilitacji mogą być wolne miejsca.

Joanna Pluta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto