Person typuje: Brazylia na beczce prochu i remis na otwarcie

Zapraszamy do naszej mundialowej zabawy. Prosimy potraktować ją z przymrużeniem oka i samemu, siedząc przed telewizorem się sprawdzić - kto dziś wygra, jakim wynikiem zakończy się spotkanie? Można porównać swoje wyniki z wynikami naszych gości. Okaże się, kto po mundialu był większym fachowcem - państwo czy nasi eksperci.

Na pierwszy ogień mecz otwarcia, czyli Brazylia - Chorwacja. I nasz pierwszy gość Andrzej Person, senator RP z Włocławka: - Będzie remis. Bramkowy, stawiam na 2:2. I zrobi się wielka burza w Brazylii. Gospodarze już czują presję, grać będą jak na beczce prochu. A Chorwacja nie dość, że jest dobrą i niedocenianą drużyną, nie ma nic do stracenia. Będzie grać na luzie. Mam nadzieję, że sędziowanie będzie w porządku, że Japończyk da radę. Brazylijczycy wyjdą z grupy. Ale potem będzie trudniej. Moi faworyci? Nie sądzę, żeby ktoś z Europy, w tym klimacie wytrzymał. Ale Brazylia nie wygra, tylko Argentyna. I wówczas będzie wielki kłopot, jeśli chodzi o najbliższe igrzyska właśnie w Brazylii. Nie wiem, czy się odbędą, jeśli Brazylia nie wygra mundialu. To nie żart. Pamiętajmy, że przygotowania do igrzysk są trudniejsze i dużo kosztowniejsze. A wszystko będzie płynąć na fali niezadowolenia z mundialu. Już przed igrzyskami w Londynie były pierwsze głosy, jeśli chodzi o Anglików. Tam jednak udało się to zrobić, ale gdy chodzi o krewkich Brazylijczyków to mam różne obawy. A może się mylę i ktoś z Europy wygra? Niemcy, Hiszpania grają praktycznie bez napastników, ale są naprawdę mocne. Rozmawiałem wczoraj ze Zbigniewem Bońkiem, który twierdził, że "czarnym koniem" jest Belgia. Słyszałem już to któryś raz. To jaki to jest czarny koń, skoro wszyscy o nim mówią? Moim jest Anglia. To grupa zatwardziałych w bojach, twardzieli, którzy niczego się nie boją, nie mają nic do stracenia. Tylko czy wytrzymają? Jednego dnia grają mecz, a drugiego czeka ich podróż o 3 tys. kilometrów dalej, gdzie jest inne jedzenie, inna pogoda i inna godzina. Z tego względu mundial w Brazylii jest nieporozumieniem. Anglicy grali na takiej murawie, jak w ciepłej Brazylii, bo kazali sobie taką postawić pod Londynem. Może to jest receptą na sukces?

Dziś grają: Brazylia - Chorwacja (godz. 22.00, TVP). Relacja online: Brazylia - Chorwacja online. Transmisja meczu otwarcia MŚ 2014 [LIVE]