Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W naszym regionie nakręcą film pt. "Disco Polo"

(iwo) [email protected]
Nasz zabytkowy parowóz o imieniu Leon (nazwany tak na cześć  nieżyjącego przewodnika po Wenecji Leona Lichocińskiego) tym razem ma "zagrać" w filmie "Disco Polo". Obsługiwał go będzie maszynista Leszek Musiał (na fot.)
Nasz zabytkowy parowóz o imieniu Leon (nazwany tak na cześć nieżyjącego przewodnika po Wenecji Leona Lichocińskiego) tym razem ma "zagrać" w filmie "Disco Polo". Obsługiwał go będzie maszynista Leszek Musiał (na fot.) Iwona Woźniak
W sierpniu ruszą zdjęcia do kinowej produkcji pod tytułem "Disco Polo". Sporo scen będzie kręconych w Kujawsko - Pomorskiem, w tym na Pałukach.

Zajadą do Silverado City

Ekipa realizatorska gościła w naszym regionie w ostatnich dniach. Jako pierwszy pojawił się w powiecie żnińskim kierownik produkcji Robert Feluch (ma na swoim koncie pracę przy takich filmach jak "Lejdis", "Testosteron", "Francuski numer", "Magiczne drzewo"). Towarzyszyli mu Kaja d' Erceville oraz Robert Tamborowski.

Jak się dowiedzieliśmy, za plan filmowy posłużą m.in. miasteczko westernowe Silverado City w Bożejewiczkach koło Żnina, kamieniołom w Piechcinie oraz pałucka wąskotorówka. Dla potrzeb filmowców mają być udostępnione - należące do Żnińskiej Kolei Powiatowej - parowóz PX38 zwany "Leonem", ręcznie poruszana drezyna oraz kilka wagoników. Wstępne ustalenia są takie, że sceny będą nagrywane na trasie Wenecja - Biskupin, choć nie wyklucza się i innych lokalizacji.

O miłości. Także do wąskich torów

O czym będzie "Disco Polo"? - To opowieść o marzeniach chłopca, który zafascynowany jest kolejkami wąskotorowymi... Zostaje gwiazdą, śpiewa hity disco polo, tańczy, zakochuje się, ale i... upada - zdradzają członkowie ekipy.

- Akcja filmu rozgrywa się na początku lat 90., kiedy powszechna w naszym społeczeństwie była nadzieja, że Polska stanie się drugą Ameryką , stąd liczne wizualne i kulturowe odwołania do "mitycznej" kultury amerykańskiej - tłumaczy Robert Tamborowski, II kierownik produkcji filmu pt. "Disco Polo". - Przedostatnia dekada XX wieku to również dla Polaków okres poszukiwań nowej identyfikacji w kulturze polskiej. Nastał długo wyczekiwany czas pełnej swobody wypowiedzi, czemu towarzyszyła niespotykana dotąd ekspresja formy i treści. W muzyce powstał nowy "gatunek", a raczej fenomen społeczny - disco polo. Ten film jest próbą uchwycenia początków tej muzyki na tle prezentacji historii drogi do kariery muzycznej dwójki przyjaciół, ich marzeń, rozczarowań, fascynacji w świecie pełnym zagrożeń rodzącego się krajowego show businessu. To film o miłości, pasji, karierze, o tym jak "królem świata" zostaje się w pięć minut. To dokumentacja początków gatunku muzycznego, który po sukcesie w latach 90. XX wieku znów święci triumfy.

Przeczytaj także: Na Kujawach pojawią się filmowcy - będą kręcić film

Kto zagra?

Dom bohatera filmu ulokowano w Klonowie (Bory Tucholskie). - On będzie jeździł drezyną do swojego przyjaciela (tu sceny przeniosą się do kamieniołomu w Piechcinie).

"Disco Polo" powstanie we współpracy z najnowocześniejszym studiem filmowym w Europie Środkowej - Alvernia Studios (to znajduje się koło Krakowa). Producentem jest warszawska spółka Film Finance & Production.

Zagrają m.in.: pochodzący z Wągrowca Dawid Ogrodnik (znany m.in. z "Jesteś Bogiem", "Chce się żyć", "Prawo Agaty"; w br. otrzymał nagrodę "Paszport Polityki" w kat. Film), Piotr Głowacki, Aleksandra Hamkało i Joanna Kulig ("Sponsoring", "Ida", "Czas honoru" i wiele innych). Zgodnie z informacjami jakie otrzymaliśmy od producentów, zagrać mieli również Janusz Gajos i Andrzej Chyra, jednak ostatecznie informacje te nie potwierdziły się.

Reżyserem i scenarzystą (tym drugim wspólnie z Mateuszem Kościukiewiczem) jest debiutujący w tej roli Maciej Bochniak. Asystentem reżysera Aleksander Gawek. Operatorem - Tomasz Naumiuk.

W Wielonku, Piechcinie, Biskupinie

Pierwszy klaps na planie padnie 5 sierpnia br. na promie samochodowym w Wielonku (Zalew Koronowski). 9 sierpnia możemy się spodziewać ekipy filmowej w Bożejewiczkach, Wenecji, Biskupinie, a między 12 a 15 sierpnia - w Piechcinie. Także w sierpniu zdjęcia mają być realizowane w Operze Nova w Bydgoszczy oraz ośrodku TV Bydgoszcz. Później realizacja przeniesie się do Łeby i okolic oraz do Warszawy i okolicznych miejscowości.

- W bydgoskiej operze będziemy potrzebowali około 150 statystów - mówi Robert Feluch. - Wszystko dlatego, że nagrać chcemy sceny koncertowe. Statystów planujemy też szukać do Piechcina - ucharakteryzowanych na "górników westernowych".

- W filmie będzie dużo muzyki disco polo - dodaje Kaja d' Erceville. - Największe hity. W tym grupy "Weekend".

Czy to opowieść o jakiejś konkretnej osobie? - Raczej doświadczeniach kilku. A wszystko zebrane trochę w formę bajki.

Film ma wejść do kin w połowie 2015 roku. - Poprzedzony będzie premierą lokalną, m.in. w Kujawsko - Pomorskiem - dodaje R. Feluch.

Leon znów "zagra"

Produkcja to szansa większej promocji naszego regionu. Cieszą się z tego utrzymujący się z turystów, w tym załoga Żnińskiej Kolei Powiatowej. Przypomnijmy: parowóz Leon oraz obsługujący go maszynista Leszek Musiał grali już w filmach, m.in. w "Siekierezadzie" i "Przemytnikach".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska