Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej praw dla rowerzystów: pojadą pod prąd i buspasami. Co na to nasi Czytelnicy? [OPINIE]

zebr. mw-g
Więcej praw dla rowerzystów: pojadą pod prąd i buspasami. Co na to nasi Czytelnicy?
Więcej praw dla rowerzystów: pojadą pod prąd i buspasami. Co na to nasi Czytelnicy? Aleksander Knitter / archiwum GP
- Naprawdę będziemy mogli jeździć drogami pod prąd? Dziękuje za dobrą wiadomość! - mówił nam Sebastian Nowak, sekretarz stowarzyszenia Bydgoska Masa Krytyczna. Czy wszyscy są podobnego zdania?

Przypomnijmy, rząd już przygotował projekt prawdziwej rewolucji na polskich drogach. Najważniejsze udogodnienia to właśnie możliwość jazdy rowerem "pod prąd", bez wyznaczania pasów ruchu, czyli dopuszczenie dwukierunkowego ruchu rowerowego na ulicach jednokierunkowych oraz wprowadzenie ruchu rowerowego na buspasach, czyli wspólnie z autobusami miejskimi i taksówkami. Wprowadzi się też rowerowe sygnalizatory świetlne oraz śluzy rowerowe, a także zmniejszy liczbę znaków, co ma uporządkować orientację w gąszczu oznakowania.

Nowoczesna organizacja ruchu ma zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów i ułatwić im poruszanie się po drogach.

Cały artykuł o rewolucyjnych zmianach przeczytasz tutaj: To prawdziwa rewolucja: rowerzyści pojadą pod prąd i buspasami KLIKNIJ
Jak na ten pomysł zareagowali nasi Czytelnicy? Zdania są jak zwykle podzielone, jednak większość podchodzi do tych pomysłów sceptycznie (świadczy o tym również wynik głosowania w naszej sondzie - zobacz powyżej).

"Idiotyzm! I tak już jeżdżą jak chcą, nie zatrzymują się na stopie, wyjeżdżają pod auta, nie patrzą na pieszych i jeszcze to. Paranoja" - pisze na naszym profilu na Facebooku Robert Zieliński, zyskując tym komentarzem najwięcej "polubień".

"W całym tym >>zachwycie<< jazdą na rowerach (sam też jeżdżę) nikt nie słucha mądrych rad. Polski rowerzysta jest potencjalnym sprawcą 85% kolizji z udziałem rowerów. Brak edukacji w szkołach (poprawnej edukacji), brak edukacji dorosłych w ramach bezpiecznej jazdy rowerem. NAJWAŻNIEJSZE!!! Każdy użytkownik roweru POWINIEN być objęty OBOWIĄZKOWYM ubezpieczeniem OC!!! Co do pomysłu, to kiepski pomysł, wprowadzający zamieszanie i bezpośrednie zagrożenie tak rowerzystów jak i pojazdyów mechanicznych. Pomysł z przejeżdżaniem skrzyżowań (tam gdzie jest ścieżka rowerowa) na "pełnym gazie" przez rowerzystów jest IDIOTYZMEM wartym ukarania ustawodawcy karą więzienia. :P To taki sam mechanizm, jak wymuszenie uwagi maszynisty pociągu na przejeździe kolejowym" :P - stwierdza z kolei Mirosław Szczupłowski.

Nieco odmiennego zdania jest Tomek Hoppe, jednak pod pewnymi warunkami: "Pomysł jest dobry, rzecz jasna nie na każdej ulicy. Warunkiem koniecznym, by wprowadzić ruch pod prąd dla rowerów jest inwestycja w kampanię informacyjną. Na przykładzie ulicy Gdańskiej widać, że wielu rowerzystów nie wie, jak korzystać z kontrapasów, a co dopiero mówić o kierowcach."

Zobacz całą dyskusję:

Post użytkownika Gazeta Pomorska.

Nie milkną też głosy w tej sprawie na naszym Forum.

Ringo: "Na zachodzie ruch rowerzystów skanalizowano wiele lat temu, tworząc odpowiednią infrastrukturę oraz wdrażając zasady tego ruchu w życie. W Polsce dopiero w tym zakresie >>raczkujemy<< i częsty jest widok, czego tam nie uświadczysz, blokowania ścieżek rowerowych przez pieszych lub pojazdy. (...) U nas często rowerzyści, jeżdżąc bezprawnie po chodnikach /bez wytyczonych ścieżek rowerowych/ zmuszają pieszych do ustąpienia im drogi lub też przejeżdżają przez przejścia tylko dla pieszych, nie bacząc na ruch samochodowy. Czarno to widzę, gdyż kilka lat upłynie, zanim nabędziemy odpowiednich nawyków, które na zachodzie są standardem."

Wojciech: "Jestem zwolennikiem wprowadzenia powszechnego ZAKAZU jazdy rowerem po drogach, przeznaczonych dla ruchu samochodowego (motocyklowego). Ruch rowerowy powinien być przeniesiony na ścieżki i drogi rowerowe (to nie to samo). Na zasadzie wyjątku, na niektórych ulicach (osiedlowe) można byłoby postawić specjalny znak dopuszczający jazdę rowerem. To nie są lata 20., kiedy samochody wlokły się wolniej od bryczki. Kiedy czytam takie mądre wynurzenia - jadę 1 m od krawężnika i zmuszam samochód do zmiany pasa ruchu - to mnie krew zalewa. Bo tak naprawdę w polskich realiach oznacza, że na dwupasmówce sznur samochodów wlecze się za nawiedzonym rowerzystą, spalając przy tym niepotrzebnie litry paliwa. Szosy są budowane nie dla rowerzystów! tylko dla pojazdów zmechanizowanych!"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska