Sprawą konkursu na dyrektora I LO w Świecie ma się zająć wojewoda

Zgodnie z przyjętym harmonogramem, Ewa Szczepanowska, która wygrała konkurs na dyrektora I LO w Świeciu, powinna objąć stanowisko 1 lipca. W zasadzie jedyną osobą, która może to zmienić, jest wojewoda. W ciągu najbliższych dwóch tygodni autorzy pisma podważającego rozstrzygnięcie konkursu, powinni otrzymać od wojewody odpowiedź czy przedstawione przez nich informacje faktycznie dają podstawę do tego, aby kto inny kierował szkołą niż pochodząca z Grudziądza Szczepanowska.

Przeczytaj także: Nauczyciele nie chcą nowego dyrektora I LO w Świeciu

- Absolutnie nie obawiam się tego, co znajdzie się w odpowiedzi wojewody, ponieważ nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że zostały zachowane wszystkie procedury - przekonuje kandydatka, której wizję funkcjonowania "czerwonego" ogólniaka uznano za najlepszą. - Używanie argumentów, że wynik można zakwestionować, ponieważ członkowie komisji podczas głosowania zaglądali sobie w kartki, wydaje się nieco dziecinne. Cała dziewiątka podpisała się pod protokołem. Nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Podobną wartość mają inne podnoszone kwestie.

Jednocześnie Ewa Szczepanowska podkreśla, że wbrew temu, czego być może życzyliby sobie jej przeciwnicy, nie ugnie się presji i nie zrezygnuje. Pod koniec czerwca pojawi się w szkole aby złożyć podanie o pracę. Boli ją jednak to, że została osądzona zanim cokolwiek zrobiła.

Inaczej widzi sprawę grono pedagogiczne I LO w Świeciu. - Skorzystaliśmy z prawa gwarantującego nam możliwość zgłaszania zastrzeżeń - zauważa Joanna Leopolska, dyrektor I LO, która ostatniego czerwca kończy swoją kadencję. - Jeżeli wojewoda odrzuci je, nie będziemy robili pani Szczepanow-skiej żadnych trudności. Mieliśmy jednak pewne wątpliwości i uważaliśmy za zasadne przedstawienie ich odpowiednim organom.
30 czerwca Ewa Szczepa-nowska ma się spotkać z nauczycielami I LO, aby przedstawić im swoją wizję szkoły.