Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz odbiła się od dna. Do górnej czwórki brakuje niewiele

(maz)
Do składu Polonii wrócili po kontuzjach Marcin Jędrzejewski (z lewej) i Patrick Hougaard (z prawej), a trener Jacek Woźniak (w środku) wreszcie był zadowolony z postawy całej drużyny
Do składu Polonii wrócili po kontuzjach Marcin Jędrzejewski (z lewej) i Patrick Hougaard (z prawej), a trener Jacek Woźniak (w środku) wreszcie był zadowolony z postawy całej drużyny Fot. Andrzej Muszyński
Wysoka wygrana Polonii nad Startem Gniezno nie była jedyną niespodzianką w ostatniej rundzie Nice Polskiej Ligi Żużlowej. A bydgoszczanie liczą na kolejne.

Przed meczem ze Startem (57:33) nie brakowało obaw o wynik, bo we wcześniejszych spotkaniach bydgoska drużyna nie zachwycała. A zespół z Gniezna odwrotnie - wygrywał mecz za meczem. Pierwszej porażki lider rozgrywek doznał u zamykającej tabelę Polonii. Nie sama przegrana, ale jej rozmiary, były jednym z większych zaskoczeń w ostatniej rundzie rozgrywek. Większą niespodziankę sprawili tylko zawodnicy KMŻ Lublin, którzy na torze w Grudziądzu pokonali faworyzowany GKM.

Transfer ich wzmocnił

Liga nabiera rumieńców, a Polonia ochoty na kolejne awanse w tabeli. Na razie odbiła się dopiero od dna, ale tylko punkt traci do czwartego w tabeli Lokomotivu i piątego Orła Łódź. Z tą ostatnią drużyną zmierzy się w najbliższej kolejce NPLŻ.

Łodzianie na inaugurację rozgrywek bez problemów pokonali u siebie GKM i to różnicą aż 26 punktów (58:32). Potem sami musieli przełknąć gorycz porażki, w Rzeszowie (35:55), Daugavpils (37:52) i Gnieźnie (42:48), ale straty powetowali sobie wygraną nad KMŻ u siebie (51:39) i wyjazdowym remisem w Rybniku.
Nieznaczna przegrana w Gnieźnie i dobry wynik w meczu z ROW to zasługa m.in. Madsa Korneliussena, którego Orzeł zatrudnił w okienku transferowym.

Duńczyk w tych dwóch meczach wykręcił średnią 13,5 pkt. na mecz, co od razu stawia go w czołówce klasyfikacji zawodników Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Co ciekawe, Orzeł wygrał walkę o tego zawodnika właśnie z Polonią. Bydgoska drużyna też próbowała skusić Korneliussena, ale nie była w stanie przebić finansowej oferty klubu z Łodzi.

Zawodnicy zapracowani

O możliwościach duńskiego żużlowca poloniści nie przekonają się jednak w niedzielę. Łódzki klub poinformował wczoraj, że w najbliższym meczu drużyna będzie musiała sobie radzić bez tego zawodnika. Na poniedziałek po ligowej kolejce, Duńczyk ma zaplanowany start w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej do IMŚ. W Abensbergu stawi się już w niedzielę, by potrenować przed zawodami.
Inni zawodnicy Orła też są zapracowani. W Abensbergu ma wystartować też Antonio Lindbaeck, ale Szwed jest ponoć gotowy zrezygnować z treningu i stawić się na meczu z Polonią. Z kolei w sobotę rozegrana zostanie runda kwalifikacyjna w Berwick. Tam wystartuje trzeci z zawodników Orła Jason Doyle, ale Australijczyk powinien bez przeszkód dotrzeć na niedzielny mecz ligowy do Polski.

Świetny powrót

Na liście startowej turnieju w Brewick jest również Hans Andersen. Duńczyk ostatnio był na cenzurowanym w Bydgoszczy, bo wypadał znacznie poniżej oczekiwań. Pierwsze sygnały wzrostu formy Duńczyk dał w Lublinie, a w niedzielnym meczu ze Startem spisał się już bez zastrzeżeń. Andersen przyznał, że wreszcie udało mu się trafić ze sprzętem, a za doskonałą współpracę na torze dziękował koledze z pary Patrickowi Hougaardowi.
Ten ostatni wrócił do składu po kontuzji, ale jego jazda nie wskazywała na przerwę w startach. - Co za świetny powrót - napisał na twiterze. - Drużyna wygrała w wielkim stylu, a ja zdobyłem 14 punktów!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska