Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W karetce do 67. roku życia? "Nie damy rady". 330 ratowników i pielęgniarek z kraju debatowało w Grudziądzu

Aleksandra Pasis
- Nasz zawód to służba. Powinniśmy być tak samo traktowani jak "mundurówka" - przekonują ratownicy medyczni
- Nasz zawód to służba. Powinniśmy być tak samo traktowani jak "mundurówka" - przekonują ratownicy medyczni Piotr Bilski
330 ratowników i pielęgniarek z kraju debatowało w Grudziądzu.

Nad Jeziorem Rudnickim Wielkim podczas weekendu rozbiło się "czerwone miasteczko". A to za sprawą spotkania ratowników medycznych i pielęgniarek. Zjechali oni z całego kraju: Śląska, Pomorza i Warmii i Mazur. Była to okazja do wymiany doświadczeń i podyskutowania o blaskach i cieniach zawodu.

Tadeusz Fratzke, ratownik medyczny z Wejherowa ubolewa: - Niestety, często media robią nam "pod górkę". Zdarza się, że dają wiarę wszystkiemu co mówią pacjenci, a nie dopuszczają nas do głosu. Wówczas zaufanie społeczeństwa do ratowników spada. A my, naprawdę rzetelnie wykonujemy swoją pracę. Zawsze staramy się pomóc, a nie szkodzić. To przecież nasze powołanie.

Z kolei grudziądzanin Krzysztof Grabowski zaznacza, że obecnie często ratownicy medyczni wykonują robotę, do której nie zostali powołani. - Jesteśmy wzywani do zwykłego bólu brzucha czy nadciśnienia - dzieli się spostrzeżeniami ratownik medyczny. - A tak nie powinno być.

Natomiast Justyna Grabowska, pielęgniarka w jednym z pomorskich oddziałów ratunkowych, podobnie jak większość ratowników medycznych podkreśla, że nie wyobraża sobie pracy na oddziale do 67. roku życia. - Nie damy rady fizycznie. Kręgosłupy tego nie wytrzymają. Brakuje uregulowań prawnych dla naszych zawodów - dodaje pani Justyna.

Ratownicy medyczni od dawna domagają się, aby państwo wzięło ich pod swój "parasol". - Chcemy mieć takie same przywileje jak strażacy, policjanci, wojskowi. My też służymy społeczeństwu - podnosi Mirosław Balka, prezes Grudziądzkiego Stowarzyszenia Ratowników Medycznych, organizator ogólnopolskiego sympozjum. - Tymczasem nawet za szkolenia musimy płacić z własnej kieszeni...

Zobacz także: Znów śmigłowiec przyleciał. Bo karetki w Koronowie nie było

Integrowali się przy grillu

Udział w grudziądzkiej imprezie był przede wszystkim okazją do uczestnictwa w szkoleniach, warsztatach i wykładach. - Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wszystko jest przygotowane na najwyższym poziomie - chwalili goście. - Za rok też przyjedziemy do Grudziądza!

Podczas trzydniowego sympozjum ratownicy mieli też okazję do zabawy. Zorganizowano ognisko i tańce.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska