Wybory. W lokalach Raciążka, Wagańca, Nieszawy tłumów nie widać

W Gminnym Ośrodku Kultury w Raciążku są lokale dwóch komisji wyborczych. Poza nimi mieszkańcy głosują też w lokalach w Zespole Szkół i Domu Strażaka. Osobny lokal jest w Samodzelnym Publicznym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym.

W tym roku swoje badania sondażowe wśród głosujących prowadzi w Raciążku na zlecenie TVP i TVN grupa badawcza IPSOS.

Przed godz. 9.00 głosował m.in. Józef Niemczyk. - Mam osiemdziesiat dwa lata i nie opuściłem żadnych wyborów - pochwali się nam wchodząć do lokalu wyborczego w raciążeckim GOK.

W lokalu OKW.nr 4 w Domu Strażaka komisja czekała na głosujących. Od rana przyszło kilka osób. - Ludzie nie mogą się przyzwyczaić, że mamy teraz kilka komisji -mówi Halina Kołtuńska, przewodnicząca komisji. Miała nadzieję, że po mszy w miejscowym kościele ludzie ruszą do lokalu wyborczego.

Po godzinie 12 było wiadomo, jak wyglądała dotąd frekwencja. w OKW nr 1 (szkoła) 4,45 proc., w OKW nr 2 (GOK) - 6,29 proc., OKW nr 3 (GOK) - 9,9 proc., OKW nr 4
(Dom Strażaka) - 6, 51 procent. najlepiej wypadło głoswoanie w SP ZO-L - 21, 05 procent.

W Wagańcu obok siebie sa dwa lokale wyborcze, wW Urzędzie Gminy OKW nr 1 i w gminnej bibliotece OKW nr 2.

W urzędzie zastaliśmy podczas głosowania trzy osoby. państwo Regina i Andrzej Szczęsny w Każmierzyna, którzy także nie opuśili żadnych wyborów. Podobnie jak Józef Poseł. - szkoda, że niektórych kandydatów znam tylko z telewizji. Mógłby który przyjechać i spotkać się z nami. Łatwiej byłoby głosować - dowodził.

I chociaż w tej gminie jest aż siedem komisji, także w Zbrachlinie, Wólnem, Brudnowie, Nieszczewach i Sierzchowie mieszkańcy raczej nie błądzą. - Była dobra informacja pzred wyborami - uważa Ewelina Ochocińska z komisji OKW nr 2.

- Obawiam się, że przez to, że ludzie nie czytają obwieszczeń, wielu może w ogóle zrezygnować z wyborów - mówi Roberta Zaremba, przewodniczący OKW nr 3 w nieszawskim gimnazjum. - Były dwie panie, które wracały z kościoła. Wydawało się im, że jak zawsze jest jedna komisja w szkole. Gdy dowiedziały się, że muszą pójść do muzeum, stwierdziły, że dadzą sobie spokój z wyborami.

Po godz. 12 frekwencja w tym lokalu wynosiła 3,68 procenta.