Jechali ratować młodego mężczyznę. Zostali zaatakowani przez pijanych i agresywnych wandali

Do tego skandalicznego zdarzenia doszło dziś ok. godz. 4 w okolicy ul. Parkowej. Ekipa pogotowia ratunkowego dostała wezwanie do mężczyzny z urazem głowy. Na miejscu ratownicy medyczni zastali jednego poszkodowanego i jego dwóch kolegów.

Po tym jak weszli z 32-latkiem do karetki, aby opatrzyć ranę, jego koledzy zaczęli się awanturować.

- Usiłowali dostać się do pojazdu - relacjonuje ratownik medyczny. - Nie mogliśmy na to pozwolić. Wówczas poleciały wyzwiska. Zaczęli kopać karetkę. I próbowali wybić boczną szybę od strony kierowcy. Zdecydowaliśmy się na wezwanie policji. Ich agresja była naprawdę ogromna.

Funkcjonariusze pojawili się bardzo szybko. Zaczął się pościg za pijanymi, młodymi grudziądzanami. Jednego ujęli policjanci, drugiego ratownicy. Trafili do aresztu, gdzie trzeźwieją.

Przeczytaj także: Zamiast trzeźwieć w izbie, rozrabiają w inowrocławskim szpitalu. Dwóch lekarzy zostało pobitych przez nietrzeźwych pacjentów

Ekipa ratowników medycznych złożyła zawiadomienie o naruszeniu nietykalności cielesnej podczas służby. - Liczymy, że tym wandalom nie ujdzie to na sucho! - podkreśla ekipa pogotowia.

Poszkodowanego, do którego jechała karetka, udało się na szczęście opatrzyć i pomóc.

Mirosław Bałka, prezes Grudziądzkiego Stowarzyszenia Ratowników Medycznych: - Sytuacje gdzie jesteśmy atakowani podczas pełnienia dyżuru zdarzają się co raz częściej. Agresorami są zwykle osoby pod wpływem alkoholu.

Policjant na medal? Zgłoś kandydata do tytułu "Najpopularniejszy Dzielnicowy 2014"!