Toruński Rower Miejski ma wzięcie. I błędy

Liczba użytkowników, którzy zarejestrowali się na stronie trm24.pl rośnie z każdym dniem. Przekroczyła już 1,5 użytkowników, którzy wypożyczyli rowery już ponad 2 tys. razy.

- Jesteśmy zaskoczeni tak dużą popularnością systemu - przyznał Mariusz Sobczak, partner WiM System, firmy realizującej projekt.

Czytaj także: Rowerowa Masa Krytyczna w Toruniu ma już 7 lat!

Z dużo większym dystansem wypowiadał się Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki. - Na liście nadal pozostało sześć głównych uchybień systemu, które muszą zostać usunięte do końca kwietnia - mówił. Dopytywany, jakie scenariusze przewidują urzędnicy w przypadku braku spełnienia kryteriów przetargu, unikał odpowiedzi.

Wśród sześciu głównych usterek nie znalazły się uwagi dotyczące baz danych osobowych. Przypomnijmy: firma korzysta z szyfrowanego pasma, ale wysyłając dane do logowania na pocztę elektroniczną, daje sposobność do ich łatwego skradzenia.

- Czytam te uwagi i na bieżąco staramy się wszystko poprawić - twierdzi Sobczak. - Dziwi mnie "zła prasa" przy projekcie, który cieszy się tak dużym zainteresowaniem mieszkańców.

Sprawdzenie, czy firma naprawiła usterki, było jednak niemożliwe. Próba rejestracji nowego użytkownika skończyła się wewnętrznym błędem serwera.

- Teraz najważniejszy jest apel o wyczulenie mieszkańców przeciw aktom wandalizmu - mówił Więckowski. - W pierwszy weekend 40 rowerów wyrwano z elektrozaczepów, cztery z nich zostały skradzione.

Jak zaznaczył Więckowski, podobne sytuacje miały miejsce w innych miastach, w których ruszał Rower Miejski. Liczba aktów wandalizmu malała drastycznie dopiero po pierwszym roku funkcjonowania systemów.
Dziś urzędnicy zdecydują, czy TRM zostanie odebrany od firmy WiM System. By tak się stało, firma powinna usunąć wszystkie uchybienia określone podczas warunkowego odbioru systemu.