Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staramy się jeść zdrowo, ale nie zawsze się udaje

Joanna Pluta [email protected]
Co zazwyczaj ląduje na talerzu przeciętnego mieszkańca naszego regionu?
Co zazwyczaj ląduje na talerzu przeciętnego mieszkańca naszego regionu? infografika monika wieczorkowska
Co zazwyczaj ląduje na talerzu przeciętnego mieszkańca naszego regionu? Jak wygląda dieta przeciętnego Polaka? Nie jest tak źle, ale mogłoby być lepiej.

- Co jest u mnie w lodówce? Zazwyczaj jakieś topione serki, wędlina, parówki, ryby w puszce - wymienia pani Maria, 56-letnia nauczycielka z Bydgoszczy. - Z warzyw to pomidor, ogórek, ogórki kiszone. Nie przywiązuję jakiejś szczególnej uwagi do diety. Nigdy tego nie robiłam. Jem to, co lubię.

Podobnie uważa ponad 25 procent Polaków. Z badań wykonanych przez Kantar Media wynika, że ta grupa je, co lubi i nie przejmuje się kaloriami ani pochodzeniem danego produktu.

Nie dajmy się zwariować

- Gdybym miała czytać każdą etykietę, zanim coś włożę do koszyka, to chyba bym zwariowała - mówi pani Maria. - Dlatego chleb kupuję taki, jaki lubię, nie przejmując się jakimiś spulchniaczami. Nie sprawdzam, czy groszek aby na pewno pochodzi z Polski. Nie ukrywam, że dużą rolę w moich wyborach żywieniowych odgrywają pieniądze. Wiadomo, że produkty, określane jako zdrowa żywność są czasem trzy-cztery razy droższe od tych normalnych.

Innego zdania jest Michał Wesołowski, 32-latek prowadzący małą firmę. - Nie chodzi o to, żeby kupować niewiadomo jak drogie produkty, tylko po prostu zwracać uwagę na to, co się kładzie na talerzu - twierdzi. - Ja zaczynam dbać o swoje odżywianie już na etapie robienia zakupów. Sprawdzam z jakiego kraju dany produkt pochodzi i staram się wybierać tylko polskie rzeczy. Poza tym wolę iść na targ po warzywa niż kupować je w sieciówkach, gdzie leżą tygodniami. To, co się da, próbuję zrobić samemu.

Zobacz także: Napadli na dostarczyciela pizzy. Ukradli pizzę i... napoje

Własnymi siłami

- Latem razem z moją dziewczyną robimy różne przetwory - dżemy i sosy. Doskonale wiemy, co w nich jest, a wcale nie wychodzi to dużo drożej niż gdybyśmy kupowali je w sklepie - mówi dalej. - Nawet rzeczy codziennego użytku wolę zrobić sam - na przykład masło klarowane. Zaraz pojawi się ktoś, kto powie, że na to trzeba mieć czas Ale to naprawdę nie jest aż tyle zachodu.

Tak jak Michał myśli aż 37 procent badanych. Oni już w sklepie starają się wybierać w większości zdrowe produkty. Nie zawsze to takie łatwe i część z nas próbuje oszukiwać samych siebie. W jaki sposób?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska