Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świecie. Próbowano zablokować podpisanie umowy na modernizację pływalni

(bart)
Andrzej Bartniak
Są wątpliwości wokół umowy na remont świeckiego basenu. ​Dwaj mieszkańcy wytknęli urzędnikom błąd.

Środa miał być w urzędzie świętem. W końcu nie co dzień podpisuje się umowy na realizację inwestycji za 17 mln zł. Chociaż w tym przypadku chodzi nie tyle o samą wartość zadania, co emocje, jakie od początku wywoływały plany modernizacji świeckiej pływalni. Mieszkańcy podzielili się na tych, którzy przekonywali, że lepszym rozwiązaniem będzie budowa nowego obiektu na osiedlu Marianki oraz zwolenników rozwiązania, za którym opowiedzieli się urzędnicy. Czyli remontem obecnego obiektu zlokalizowanego w sąsiedztwie Mondi Świecie. Sam przetarg, podczas którego miał być wyłoniony wykonawca, też nie obył się bez emocji. Jedna z firm próbowała się odwołać od rozstrzygnięcia. Ostatecznie wycofała się ze sporu, w którym rozjemcą miał być Urząd Zamówień Publicznych. Burmistrz był przekonany, że po podpisaniu dokumentów z firmą Ebud, na jakiś czas będzie mógł zapomnieć o basenie. Nic bardziej mylnego.

Czytaj: Modernizacja basenu będzie kosztowała 17 mln zł

Upomnienie

Po wymianie kilku żartów i podpisaniu papierów, Tadeusz Pogoda oświadczył, że zarówno on, jak i przedstawiciele wykonawcy, chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania. Krótką konferencję zdominowało jedno: o pismo, które w miniony wtorek złożyli w urzędzie miejskim Dariusz Woźniak i Adam Knapik.
Informują w nim burmistrza, że jeśli podpisze umowę na przebudowę pływalni w Świeciu bez uprzedniej zmiany w wieloletniej prognozie finansowej gminy, naruszy dyscyplinę finansów publicznych. W uzasadnieniu szczegółowo analizują uchwałę z 30 grudnia 2013 roku. Woźniak i Knapik przekonują, że burmistrz nie miał prawa podpisać umowy na 17,035 mln zł, gdyż w ten sposób o 4 mln zł przekracza ramy wydatków przewidzianych w prognozie finansowej przyjętej przez radę.

Burmistrz nie chciał odnieść się do zarzutów twierdząc, że nie dostał żadnego pisma. Gdy przytoczono mu najważniejsze fragmenty dokumentu, który otrzymali także: przewodniczący Rady Miejskiej, przewodniczący komisji rewizyjnej oraz wielu dziennikarzy, stwierdził, że autorzy dokumentu są w błędzie. - Wszystko odbyło się zgodnie z prawem - studził emocje. - Zapewne Knapik i Woźniak coś źle przeczytali i stąd te rewelacje.
Knapik przekonuje, że dokumenty dokładne przeanalizował dokument i nie ma mowy o pomyłce. - W obecnej sytuacji przewodniczący rady ma obowiązek powiadomić Regionalną Izbę Obrachunkową, że burmistrz i skarbnik złamali przepisy dotyczące finansów publicznych - podkreśla Knapik, który w tej sprawie występuje nie jako radny powiatowy, lecz mieszkaniec Świecia. - Jeśli tego nie uczyni, powiadomimy o tym odpowiednie organy.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska