Chełmno. Pobili ludzi metalowymi pałami

Śledczy ustalili, że napastnicy dobrze znali swoje ofiary i wiedzieli, kogo biją używając metalowych pałek. Dziś sąd zadecyduje o ich dalszym losie.

Około 2 w nocy w poniedziałek dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał informację, że przy ul. Polnej została zaatakowana kilkuosobowa grupa młodych mieszkańców.

- Mundurowi, którzy pojechali na miejsce ustalili, że na osoby te napadło dwóch mężczyzn i przy użyciu metalowych pałek pobiło dwóch mężczyzn i kobietę - informuje podkom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Gdy pokrzywdzeni zaczęli się bronić, napastnicy uciekli. Z relacji świadków wynika, że atak skupił się głównie na jednym z mężczyzn, który w wyniku odniesionych obrażeń do chwili obecnej przebywa w szpitalu. Dwie pozostałe osoby, po udzieleniu pomocy lekarskiej, zostały zwolnione do domu.

Zobacz także: Tydzień po tragicznym wypadku w Klamrach [zdjęcia]

W toku prowadzonego postępowania policjanci ustalili, że napastnicy dobrze znali swoje ofiary i dokładnie wiedzieli kogo biją. Mundurowi podejrzewają ponadto, że takie zachowanie sprawców nie było jedyne tej nocy i mogli oni dokonać podobnego przestępstwa na innych osobach.
- Do wyjaśnienia sprawy śledczy zatrzymali dwie osoby - dodaje Agnieszka Sobieralska. - 19-letni mieszkaniec Chełmna trafił do policyjnego aresztu we wtorek rano. Jego 23-letni kolega następnego dnia. Obaj usłyszeli już zarzuty dokonania pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Nadal przebywają w policyjnym areszcie. Na podstawie zebranego materiału dowodowego śledczy złożyli wniosek do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec obu mężczyzn. Dziś w chełmińskim sądzie zapadnie decyzja o ich dalszym losie.

W tej sprawie nadal prowadzone jest postępowanie, które pozwoli wyjaśnić między innymi przyczyny i okoliczności tego przestępstwa oraz ilość osób pokrzywdzonych.

Kodeks karny dla osoby, która biorąc udział w bójce lub pobiciu człowieka, używa broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu, przewiduje karę pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Z ostatniej chwili: dzisiaj po południu sędzia zdecydował, że młodszy z napastników spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie.