Gmina Trzemeszno odda 40 procent udziałów w komunalnej spółce

Odpowiedzieli na zaproszenie

Restrukturyzacja Trzemeszeńskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego od dawna budziła kontrowersje. Gminnego, nierentownego zakładu nie udawało się jednak zreformować. Aż do teraz. Pod koniec 2013 roku władze gminy ogłosiły, że szukają inwestora, który przejmie część udziałów w TPK i podejmie się dofinansowanie firmy. Na zaproszenie do negocjacji odpowiedziała firma Remondis Aqua. Po długich negocjacjach ustalono zasady przejęcia 40 procent udziałów w TPK. Jednak warunkiem wprowadzenie prywatnego udziałowca było przekształcenie przedsiębiorstwa w spółkę. Niedawno zgodzili się na to radni. Byli w tej kwestii jednogłośni. Kontrowersje budziło jednak zbycie udziałów na rzecz firmy z niemieckim kapitałem. Przeciw temu byli Wiesław Pokorski, Krzysztof Szapował, Zbigniew Matelski, Leszek Figaj, Maciej Adamski i Maria Kiełpińska. Ośmiu radni poparło jednak uchwałę o zbyciu udziałów w spółce, zatem burmistrz może finalizować transakcję. Nastąpi to w ciągu kilku tygodniu. Na razie jednak TPK stało się jednoosobową spółką gminy, w której funkcję zgromadzenia wspólników pełni burmistrz. Jak wyjaśnia Krzysztof Dereziński jest to okres przejściowy w działalności "komunalki". Do czasu sfinalizowania przejęcia udziałów przez Remondis.

Mieszkańcy ich ocenią

17 kwietnia odbyło się pierwsze zgromadzenie wspólników, na którym ustalono skład rady nadzorczej spółki. Zasiedli w niej Justyna Gałęzka jako przewodnicząca, Michał Pruski jako wiceprzewodniczący oraz Małgorzata Leśna. Prezesem spółki został Krzysztof Tomczak, który dotąd był szefem TPK.
- Skład rady nadzorczej wkrótce się zmieni. Nastąpi po po przyjęciu pakietu dokumentów w sprawie przyjęcia inwestora zewnętrznego. Wtedy firma Remondis wprowadzi swojego członka do rady nadzorczej - wyjaśnia burmistrz Dereziński.

Firma Remondis zobowiązała się dofinansować TPK kwotą 3,5 mln złotych. W wyniku negocjacji udało się ustalić pakiet socjalny dla pracowników. Daje on między inny gwarancję zatrudnienia na 3 lata oraz na 5 lat pracownikom z długim stażem. Ponadto zapewnia waloryzowanie wynagrodzeń. A przez 3 lata zatrudnieni w spółce będą mieli takie przywileje jak pracownicy samorządowi.

Częścią zmian w TPK było wydzielenie w jego działalności administracji nieruchomościami. teraz Administracja Domów Miejskich jest częścią wydziału organizacyjnego ratusza. Od 15 kwietnia pracownicy ADM, w sumie trzy osoby, są zatrudnieni w urzędzie miejskim.

- Wiem, że zmiany budzą kontrowersje. Są opinie, ze sprzedaliśmy TPK Niemcom - przyznaje Krzysztof Dereziński. - My jednak nic nie sprzedalismy. Nadal jesteśmy właścicielem wszystkich urządzeń, mamy większość udziałów. Mam nadzieję, że mieszkańcy przekonają, że to była dobra decyzja.