Mieszkańcy proszą drogówkę o mandaty

Nadmierna prędkość to najczęstszy powód wlepienia mandatów przez funkcjonariuszy drogówki. W tym roku na terenie powiatu świeckiego otrzymało go już za to 5807 kierowców.
- W wielu wypadkach miejsca, w których pojawiamy się z radarem, wskazują nam mieszkańcy - podkreśla Maciej Rakowicz, rzecznik policji w Świeciu. - Nie odmawiamy, gdy ktoś rzeczowo uzasadnia problem, sprawdzamy każde zgłoszenie.

Zobacz także: Policjanci brali "w łapę". Pieniądze, seks i alkohol zamiast mandatów

- Przy ul. Wodnej w Świeciu, między godz. 7 a 8 rano, gdy dzieci idą do szkoły - odpowiada rzecznik. - Mieszkańcy alarmowali, że nie są bezpieczne na chodniku, bo kierowcy pędzą ponad miarę mimo zakrętów. Sygnały się potwierdziły, ostatnio wystawiliśmy tam sporo mandatów.

Innym wskazanym miejscem jest ul. Laskowicka w Świeciu. - Od ronda na wysokości ul. Miodowej do ul.Wojska Polskiego - uściśla rzecznik. - Tu również problemem jest nadmierna prędkość.

Są miejsca na mapie powiatu, gdzie mandat sypie się za mandatem, np. na skrzyżowaniu Pruszcz - Zbrachlin. Obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę, jednak przestrzegają go tylko jednostki. - Nie było innego wyjścia, jak znacznie ograniczyć prędkość w tym miejscu, bo rok temu ciężarówka dosłownie zmiotła osobowe auto, które chciało przejechać przez skrzyżowanie - tłumaczy policjant. - Nie było wątpliwości, że człowiek zginął tam przez nadmierną prędkość, potwierdził to odczyt z tachografu.

Drogówka analizuje dane z wypadków w powiecie. Wynika z nich, że najczęściej dochodzi do nich między 6 a 8 rano w czwartki i soboty. W tym roku na naszych drogach zginęły dwie osoby, a dziewięć zostało rannych.