Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w Raciążu potrzebna jest dodatkowa karetka?

Anna Klaman [email protected]
Radna Barbara Grontkowska pyta, dlaczego pogotowie się spóźnia
Radna Barbara Grontkowska pyta, dlaczego pogotowie się spóźnia archiwum GP
- Zdecydowałam się podjąć ten temat, bo przecież chodzi o ludzkie życie - mówi radna Grontkowska. - Łatwo sobie wyobrazić, co by było, gdyby karetka nie dojechała do kogoś z zawałem w domu. Nie wszyscy wiedzą, że mogą w takich sytuacjach prosić zawsze o pomoc strażaków. Najlepiej dzwonić od razu pod numer alarmowy 112.

Barbara Grontkowska, szefowa ochotniczej Straży Pożarnej w Raciążu, jest także radną. Pamiętała, że prezes tucholskiego szpitala Leszek Pluciński mówił niedawno radnym, że należy go informować o wszystkich przypadkach związanych z pracą pogotowia. Teraz pogotowie podlega bowiem pod lecznicę.

Trzeba wyjaśnić

Na ostatniej sesji prezesa co prawda nie było, ale radna skorzystała z okazji, by wyjaśnić dwie nurtujące ją sprawy. Chodzi o głośny wypadek z ub.r. Pijany kierowca potrącił wówczas 23-letniego chłopaka, który prawidłowo szedł chodnikiem. Po dwóch miesiącach mężczyzna zmarł. Wtedy wszyscy mówili o tragedii i o tym, co się stało. Nie było jednak mowy o karetce, która przyjechała po czterdziestu minutach. Dlaczego teraz radna zdecydowała się więc wrócić do tej sprawy? - Uznałam, że tak należy zrobić - mówi "Pomorskiej". - Trzeba to wyjaśnić. Dlaczego tak się stało. Skoro karetka nie przyjechała wtedy na czas, to może trzeba się zastanowić, jakie kroki należy podjąć. Nie wiem, może prezes powinien rozważyć dodatkową karetkę.

Grontkowska wspomina, że poszkodowany oddychał i strażacy ochotnicy pomogli mężczyźnie, jak mogli. Udzielili mu pierwszej pomocy medycznej, założyli kołnierz i monitorowali jego stan do czasu przyjazdu strażaków z Państwowej Straży Pożarnej.
- Jesteśmy przeszkoleni medycznie, ale wiadomo, w stanach zagrażających życiu liczy się czas związany z dowozem do szpitala - mówi. - W każdym przypadku jesteśmy gotowi udzielić pomocy, ale przecież wiemy, że na przykład przy zawałach liczy się każda minuta dojazdu.

Zobacz także: Uratowana przez strażaków Wiktoria odzyskała przytomność. A Koronowo rozpoczyna kolejny bój o karetkę

Prezes ostrzega

Grontkowska mówiła też na sesji o zdarzeniu w szkole. Po lekcji wychowania fizycznego zasłabł jeden z uczniów. Ponieważ karetka nie przyjeżdżała, dyrektorka musiała zawieźć go do ośrodka.

Jaka jest odpowiedź szpitala? Urząd Miejski poprosił prezesa o wyjaśnienia. Wkrótce zapoznają się z nimi radni. Jak udało się nam dowiedzieć, prezes jest gotów umówić się z radną na spotkanie, by wyjaśnić oba zdarzenia. Ale jednocześnie odpisał, że z wystąpień pokontrolnych Urzędu Wojewódzkiego nie wynika, by karetka pojawiła się w Raciążu za późno. Wyjaśnia, że szpital rejestruje wszystkie wezwania telefoniczne za pomocą specjalnego systemu. Tak więc wiadomo, o której godzinie jest zawiadomienie. Odnotowywane są także czasy przyjazdu pogotowia na miejsce. Prezes informuje, że radna, zabierając głos publicznie, powinna się też zastanowić, czy bezpodstawnie nie wystawia na szwank dobrego imienia szpitala. Pluciński przytacza też przepisy. W mieście karetka do potrzebującego pomocy powinna dojechać w ciągu ośmiu minut, a poza miastem - w ciągu dwudziestu.

Próbowaliśmy się skontaktować z prezesem, ale wczoraj nie było to możliwe.

Chodzi o ludzkie życie

Radna Grontkowska zapewnia, że według świadków wypadku karetka dojechała do poszkodowanego dopiero po ok. 40 minutach. - Zdecydowałam się podjąć ten temat, bo przecież chodzi o ludzkie życie - mówi. - Łatwo sobie wyobrazić, co by było, gdyby karetka nie dojechała do kogoś z zawałem w domu. Nie wszyscy wiedzą, że mogą w takich sytuacjach prosić zawsze o pomoc strażaków. Najlepiej dzwonić od razu pod numer alarmowy 112. Na pewno przyjedziemy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska