Echa konsultacji w gminie Strzelno. Starosta: - Wyniki są mizerne

Pytanie podczas spotkania radnych ze starostami; Tomaszem Baraczkiem i jego zastępcą Tadeuszem Szamańskim (spotkanie dotyczyło służby zdrowia - przyp. red.), zadała radna Irena Pułkownik. Chodziło o konsultacje, które przeprowadzono w sołectwach gminy Strzelno oraz osiedlach. Pytano, czy mieszkańcy są za odłączeniem gminy od powiatu mogileńskiego i przyłączeniu jej do powiatu inowrocławskiego.

Na 9 tys. 678 osób uprawnionych do głosowania w zebraniach przybyły 764 osoby, z czego za odłączeniem opowiedziało się 559 mieszkańców, przeciw były 44 osoby, a 111 wstrzymało się od głosu.

Takimi wynikami, by się nie chwalił

Na zadane pytanie starosta Tomasz Barczak odpowiedział: - Wyniki konsultacji, nie chcę być takim, no trochę takie, no są mizerne - usłyszeliśmy. Jego zdaniem jak na trzynastotysięczną gminę, właściwie nie można brać ich pod uwagę. - Ja bym się nimi nie chwalił - dodał.

- Może wynik jest niezadowalający, ale jeśli byśmy odnieśli się do historii, to jak był tworzony powiat mogileński w konsultacjach wzięło udział trzysta osób. Te trzysta osób zagłosowało abyśmy przeszli do powiatu mogileńskiego. W tej chwili w konsulatach wzięło udział jeszcze raz tyle ludzi - ustosunkował się burmistrz Ewaryst Matczak.

Podkreślił, że na 27 zebrań, podczas 25 z nich mieszkańcy opowiedzieli się za odłączeniem. Jedna wieś się wstrzymała od głosu, jedna była przeciw przypomniał Ewaryst Matczak. Zaznaczył też, iż na spotkania nie mogli przybyć wszyscy, ponieważ z różnych przyczyn nie mogli.

Przeczytaj także: Strzelno odłączy się od powiatu mogileńskiego? Ruszyły konsultacje

Żona, dorosły syn i jest już inny wynik

- Panie starosto w konsultacjach uczestniczyli przedstawiciele rodzin zauważył z kolei radny Stanisław Popielewski. - To nie jest 500 osób, wystarczy doliczyć do tego żonę, dorosłego syna i już zyskujemy inny wynik. Nie spodziewajmy się, że na zebranie w sprawie konsultacji przyjdzie cała rodzina.

- Rozmawiałem ze starostą inowrocławskim - powiedział natomiast wicestarosta Tadeusz Szamański. - Nie chciałbym mówić o szczegółach tej rozmowy, ale pan starosta daleki jest od tego, by rozbijać powiat mogileński, by uczestniczyć w takich działaniach które mają - i nie wiadomo tak do końca czy z uzasadnionego powodu - mają na celu rozbijać powiat mogileński - usłyszeliśmy na koniec.