Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak Renoma szkoli swoich kontrolerów? "Kanary" pod presją pracodawców zmuszeni są do wystawiania wezwań do zapłaty za wszelką cenę?

Patrycja Szopiera [email protected]
Co Państwo sądzicie o stylu pracy kontrolerów?
Co Państwo sądzicie o stylu pracy kontrolerów? Andrzej Muszyński
Jak sprowokować pasażera? Były kontroler biletów zdradza tajniki swojej pracy. Szkoleniowcy firmy odmawiają kontaktu z mediami.

Zdaniem byłego pracownika firmy "Renoma" kontrolerzy pod presją pracodawców zmuszeni są do wystawiania wezwań do zapłaty "za wszelką cenę."

Co to znaczy? Wspominaliśmy w poprzednich artykułach o pani Oldze Malinowskiej, której kontroler zasłonił kasownik ręką. Zdaniem informatora jest to powszechnie stosowana praktyka. "Przełożeni - oczywiście nieoficjalnie - wskazują to jako metodę mogącą wpłynąć na wypłatę i możliwość utrzymania umowy o pracę." Jest też patent jak sprowokować pasażera. "Można na ucho - tak, aby nikt nie usłyszał - szepnąć pasażerowi kilka słów na temat cnoty matki, córki, żony, dziewczyny czy narzeczonej - pisze informator. - Sprowokowany pasażer atakuje kontrolera, wszyscy to widzą, ale nikt nie wnika, co jest tego przyczyną."

Czytaj: Kto kogo szarpał? "Kontrolerzy uderzyli głową studenta o szybę przystanku tramwajowego"

Zeznania informatora, choć anonimowe, zgadzają się z relacjami pasażerów komunikacji miejskiej, którzy tworzą zbiorową skargę na kontrolerów. "Renoma" odpiera zarzuty. Przypomnijmy - w ubiegły piątek na rondzie Jagiellonów doszło do szarpaniny między kontrolerem biletów a pasażerem tramwaju.

- Zaprzeczamy, ażeby doszło do szarpaniny - informuje adw. Łukasz Syldatk, pełnomocnik firmy "Renoma". - Wersja ta jest forsowana przez podróżnego oraz jego kolegów, którzy mu towarzyszyli.

Według świadków kontrolowany student okazał skasowany bilet i ważną legitymację. Mimo to kontroler wybiegł z pojazdu i zaczął szarpać studenta.

- Pasażer odmówił okazania dokumentów koniecznych do potwierdzenia legalności przejazdu, był agresywny, uderzał kontrolera ciosami w twarz, próbował kontrolera wepchnąć pod nadjeżdżający tramwaj - wszystko w obecności dopingujących go kolegów i koleżanek - pisze Syldatk.

Z relacji świadków wynika natomiast, że to pasażerowi wykręcano ręce, uderzano głową i barkiem o szybę przystanku. Sprawę bada policja.

"Pomorska" próbowała dotrzeć do osób prowadzących szkolenia dla kontrolerów. Syldatk informuje, że odmawiają oni kontaktu z mediami. Anonimowy informator jako szkoleniowca podał Teresę Napierałę z ZDMiKP. Odmówiła ona odpowiedzi na pytanie, czy się tym zajmowała (a nasz informator podając właśnie ten szczegół uwiarygadniał swoją relację). Rzecznik ZDMiKP także nie odpowiedział, czy pracownica jego firmy szkoliła Renomę. Do sprawy wrócimy.

Czytaj: Bydgoszczanie buntują się przeciwko skandalicznemu zachowaniu kontrolerów biletów MZK

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska