Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Radny: - To zarzynanie miasta

(km)
Golubska starówka
Golubska starówka Kamila Mróz
Opozycyjny radny Mariusz Piątkowski uważa, że potrzebna jest korekta budżetu miasta. - Przewidujemy nierealne dochody i pomijamy wydatki, które nas czekają - mówi.

W tym roku miasto kończy ważne inwestycje - modernizację oczyszczalni, ujęcia wody oraz sieci wodociągowe i kanalizacyjne, a także budowę hali widowiskowo-sportowej. Jednak zobowiązania, które zaciągnięto, zwłaszcza na uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej, trzeba będzie jeszcze spłacać przez wiele lat. Jak mogą kształtować się budżety miasta prezentuje Wieloletni Plan Finansowy. Jednak radny Mariusz Piątkowski uważa go za nierealny. - Tu nic się nie zgadza. Zakładamy wzrost wpływów z podatków i subwencji, a spadek wydatków. To po prostu ma dobrze wyglądać w roku wyborczym - mówi.

Skarbnik Elżbieta Rybacka sama przyznaje, że blisko 1 mln zł wpływów z tytułu podatków w tym roku jest niemożliwe do ściągnięcia. Prawdopodobnie uda się zebrać ok. 400 tys. zł. - 600 tys. zł miałoby pochodzić od firm, które już nie istnieją, ale nie są jeszcze wykreślone z Krajowego Rejestru Sądowego, dlatego musieliśmy je uwzględnić w obliczeniach - mówi.
- To nie ma sensu. Powinniśmy po prostu zrobić korektę budżetu. Tym bardziej że takich optymistycznych deklaracji jest więcej - odpowiada Piątkowski. - Burmistrz zakłada m.in. mniejsze wydatki na wynagrodzenia. A przecież jest inflacja! Poza tym trzeba będzie zapłacić odszkodowanie państwu Świątkowskim.

W tym roku miasto ma do spłacenia 629 tys. zł. Wyjątkowo mało, biorąc pod uwagę kolejne raty, np. prawie 2,5 mln zł w 2018 r. - Teraz mniej, bo czekają nas wybory - tak tłumaczy to Piątkowski.
Jak zapewnia skarbnik Elżbieta Rybacka, tegoroczna zaległość zostanie pokryta ze środków własnych miasta. Opozycja jednak nie wierzy w te słowa. - W styczniu rada chciała zaciągnąć ponad 6,6 mln zł pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Nie zgodziła się na to Regionalna Izba Obrachunkowa. Zmniejszono pożyczkę właśnie o te 629 tys. zł. Czy burmistrz chciał więc spłacić jedną pożyczkę drugą? Na dodatek planuje już kolejną.

Burmistrz Roman Tasarz mówi, że nie ma zagrożenia dla finansów miasta, a wszystkie uchwały budżetowe są weryfikowane przez specjalistów z RIO.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska