Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Tillinger: Brytyjczycy chcieli się zabezpieczyć i przy okazji pomóc Polonii

Rozmawiała Magdalena Zimna
Leszek Tillinger, odpowiedzialny za organizację turnieju o Grand Prix Europy w Bydgoszczy.
Leszek Tillinger, odpowiedzialny za organizację turnieju o Grand Prix Europy w Bydgoszczy. Jarosłąw Pruss
Zawodnicy cyklu Grand Prix już szykują się do pierwszego startu w tym sezonie. Prace przyspieszają również organizatorzy drugiej rundy - w Bydgoszczy, bo mistrzostwa świata zawitają na stadion Polonii już za niecałe cztery tygodnie.

Rozmowa z Leszkiem Tillingerem, odpowiedzialnym za organizacjęturnieju o Grand Prix Europy w Bydgoszczy.

- Już w sobotę rozpoczyna się walka o medale indywidualnych mistrzostw świata. Po turnieju w Auckland zostaną już tylko trzy tygodnie do zawodów w Bydgoszczy. Na jakim etapie są nasze przygotowania?
- To już końcowa faza. Do zorganizowania zostały już tylko takie sprawy jak biuro prasowe, punkty gastronomiczne, informacyjne itp. Rzeczy, które zwykle zostawia się na koniec przygotowań. Najważniejsze sprawy są już pod kontrolą.

- O tor nie mamy co się martwić?
- Nie powinno być żadnych problemów. Po zimie został już wypróbowany i spokojnie można na nim rozgrywać zawody. Nad przygotowaniem nawierzchni na turniej Grand Prix będzie czuwał prezes Polonii Andrzej Polkowski i nasz toromistrz. Oczywiście, będzie nadzór dyrektora cyklu Tony Olssona. Jestem przekonany, że tor będzie sprzyjał walce i kibice obejrzą ciekawe widowisko.

- Pojawiły się informacje, że to nie klub, ale BSI (właściciele praw do cyklu GP) jest organizatorem zawodów.
- To nieprawda. Umowę podpisał klub i to my wszystko organizujemy. Nieco inaczej rozwiązana jest kwestia biletów. Brytyjczycy wiedzieli, w jakiej sytuacji był klub jesienią. Chcieli się zabezpieczyć i przy okazji pomóc Polonii. Ustalono wiec, że to oni zajmą się dystrybucją biletów, do momentu, aż pieniądze z ich sprzedaży pokryją kwotę, jaką klub musi zapłacić za prawa do organizację turnieju. Wszystko co ze sprzedaży wejściówek wpłynie ponad tę kwotę, to już zarobek klubu. Tak więc im większa będzie frekwencja, tym lepiej dla Polonii. Nie jest więc tak, że wynajmujemy BSI obiekt i nic nas nie interesuje. Organizujemy wszystko, tak jak w poprzednich latach i bierzemy za to odpowiedzialność.

Czytaj też: Informacje, relacje, zdjęcia i wideo z Speedway Best Pairs 2014

- Macie obawy o frekwencję? Po tym, jak Tomasz Gollob zrezygnował z przyjęcia "dzikiej karty", zainteresowanie kibiców może być mniejsze.
- Zawsze są obawy, a liczba sprzedanych wejściówek to zwykle wielka niewiadoma. Nie jest to kwestia tylko nieobecności Golloba w stawce, choć na pewno jego absencja będzie miała na to wpływ. Są też inne czynniki; ludzie muszą oglądać każdą złotówkę przed wydaniem i wielu nie może sobie po prostu pozwolić na kupno biletu. Wciąż jednak jestem optymistą. Jeśli frekwencja będzie porównywalna z ubiegłym rokiem, a wtedy było 10 tysięcy kibiców, to będziemy zadowoleni.

- A może mniejsze zainteresowanie turniejami wynika z faktu, że cykl Grand Prix coraz bardziej nuży kibiców?
- Coś w tym może być. Ludzie mogą mieć przesyt żużlowych turniejów. Rund Grand Prix jest aż dwanaście, a to może o kilka za dużo. Do tego doszły zawody o indywidualne mistrzostwo Europy, mistrzostwa par i mecze towarzyskie. We wszystkich tych zawodach obsada jest w osiemdziesięciu procentach taka sama. Pierwszy tegoroczny turniej par w Toruniu miał silną obsadę, wielką promocję w mediach no i był to początek sezonu. A frekwencja nie była wybitna. Widzów mogło być trochę więcej.

- Może więc nie ma sensu starać się o organizację mistrzowskich imprez w przyszłości. Będziecie na ten temat rozmawiać z BSI?
- Jeśli takie rozmowy mają się odbyć, to najwcześniej po Grand Prix Europy. I dla nas, i dla Brytyjczyków ten turniej będzie sprawdzianem. Oni przekonają się, czy zainteresowanie turniejami mistrzostw świata wciąż jest w Polsce na wysokim poziomie. Jeśli będzie inaczej, być może zrezygnują z organizacji aż trzech rund w naszym kraju i postawią tylko na dwa miasta. Tym bardziej, że w przyszły roku do grona gospodarzy turniejów Grand Prix ma dołączyć Warszawa i trzeba będzie zapełnić jakoś Stadion Narodowy. Ograniczenie liczby turniejów do dwóch w Polsce może im w tym pomóc. Z naszego punktu widzenia również najważniejsza będzie frekwencja. Przekonamy się, czy kibice wciąż chcą w Bydgoszczy oglądać te zawody. Porównamy sobie to z barażem i finałem Drużynowego Pucharu Świata, które zorganizujemy latem. Zobaczymy, co bardziej przyciągnie kibiców, co im się bardziej podoba, co woleliby oglądać w przyszłości. Wtedy pewnie będziemy decydować, o co się ewentualnie starać na kolejne lata.

Gdzie po bilety na Grand Prix Europy w Bydgoszczy?

Turniej o Grand Prix Europy w Bydgoszczy będzie drugą (po Auckland) rundą indywidualnych mistrzostw świata. Odbędzie się 26 kwietnia na stadionie Polonii.

W sprzedaży wciąż są bilety na turniej. Wejściówki można zamawiać przez internet, za pośrednictwem strony KupBilet.pl.

Zainteresowani mogą również nabywać wejściówki w tradycyjny sposób, w kasie bydgoskiej Polonii.
Ceny są zróżnicowane, w zależności od miejsca. Najwięcej trzeba zapłacić za wejściówkę na trybunę główną. Bilet na te miejsca kosztuje 600 złotych. Tych wejściówek zostało już jednak niewiele (duża część była zarezerwowana dla BSI, sponsorów). 195 złotych kosztuje miejsce w sektorze A, czyli na dostawianej trybunie na prostej, przeciwległej do startu. Miejsca są numerowane. Podobnie jak na sektorze B (na przeciwko startu, poniżej odstawianej trybuny oraz tuż przed pierwszym łukiem), gdzie za bilet zapłacić trzeba 165 złotych. Tańsze są wejściówki na nienumerowane miejsca, na sektorze C (oba łuki stadionu). Bilet normalny kosztuje 95 złotych, a ulgowy (dla dzieci do 15. roku życia) 65 złotych. Przypomnijmy, że na stadionie Polonii zaszły niedawno zmiany. Krzesełka zostały przeniesione z łuków na prostą, stąd m.in. zmiany w nazwach sektorów i cenach wejściówek.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska