Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Stefania zmarła na wygnaniu. Przeżyła prawie 93 lata. Na wieś nie zdążyła już wrócić

(ALE)
To zdjęcie pani Stefanii zrobiłem w grudniu zeszłego roku - w mieszkanku, które znalazła dla niej opieka społeczna w Koronowie. Miała ciepło, wikt i opiekunek M-GOPS. Była tu  szczęśliwa. Ale bywały chwile, że tęskniła za domem, w którym urodziła się...
To zdjęcie pani Stefanii zrobiłem w grudniu zeszłego roku - w mieszkanku, które znalazła dla niej opieka społeczna w Koronowie. Miała ciepło, wikt i opiekunek M-GOPS. Była tu szczęśliwa. Ale bywały chwile, że tęskniła za domem, w którym urodziła się... Adam Lewandowski
Odeszła wczoraj o godz. 12.10 - w mieszkaniu, które wynajęła dla niej opieka społeczna. A miała przecież zagwarantowane dożywocie w domu na wsi. Przeżyła prawie 93 lata. Na wieś nie zdążyła już wrócić.

Półtora tygodnia temu poczuła się gorzej. Ale nie skarżyła się. Po prostu ciągle spała - opowiada pani Ewa Malak, która w imieniu ośrodka pomocy społecznej w Koronowie opiekowała się babcią, bo tak ją wszyscy nazywali, do końca. Pani Ewa wzywała pogotowie, przyjeżdżało, ale trudno było stwierdzić jakąś chorobę. - Częściej rozpowiadała o śmierci - mówi pani Ewa. - Pragnęła, by pochowano ją na cmentarzu we Wtelnie. Takie było jej ostatnie życzenie...

Po prostu pani Stefania chorowała na starość. Przeżyła przecież prawie 93 lata. Po raz ostatni lekarz odwiedził ją w niedzielę. Była też odwiedzająca ją często najbliższa rodzina: bratanice z Łabiszyna i Bydgoszczy.

- A przyjeżdżała ta część rodziny, która zobowiązana była do zapewnienia pani Stefanii dożywocia? Mieszka najbliżej, tylko kilka kilometrów od Koronowa. - Nie, nigdy, odkąd wyprowadziliśmy Babcię z tamtego domu - mówi opiekunka.

Przeczytaj także: Dożywocie pani Stefanii. W bydgoskim sądzie nie pamiętają, by w sprawie karnej oskarżoną była 93-letnia kobieta!
O pani Stefanii napisałem na łamach "Pomorskiej" 29 listopada zeszłego roku. Reportaż nosił tytuł: "Dożywocie pani Stefanii“. Byłem u niej kilka razy w Koronowie, widziałem się z nią na procesie w sądzie. Starszej od pani Stefanii oskarżonej czy obwinionej bydgoska Temida nie pamiętała. Na rozprawę przyjechała z opiekunką. Zajęła miejsce na ławie dla oskarżonych, bo nie przyjęła mandatu, który wystawił jej koronowski policjant. Za co był mandat? Za zniszczone kwiatki w donicach i telefon komórkowy żony bratanka, która wraz ze swym mężem zobowiązana była zapewnić dożywocie pani Stefanii. - Ona zastawiła moje schody dziewięcioma donicami tak, że z trudem szło drzwi otworzyć i wyjść z mieszkania - opowiadała pani Stefania. - Byłam z miotłą, więc zwaliłam dwie. A tam stała z telefonem żona bratanka i robiła mi zdjęcia. Mówiłam, że nie chcę zdjęć, ale ona nie usłuchała. Miotłą walnęłam i telefon wypadł jej z ręki. Wezwała policję. Mają swoje schody, niech tam stawiają kwiatki!

Pani Stefania dostała mandat. Nie zgodziła się go przyjąć, więc sprawa trafiła do sądu. I sąd umorzył postępowanie przeciwko pani Stefanii. Z uwagi na jej wiek i stan zdrowia.

To wtedy, na procesie, mecenas pani Stefanii zwrócił sądowi uwagę, że sprawa ma dwie strony medalu: ośrodek pomocy społecznej w Koronowie złożył w prokuraturze wniosek o ściganie bratanka pani Stefanii, i jego żony - za znęcanie się nad panią Stefanią.

Bo wyrzucili ją z pokoju - do spiżarki, wyłączyli prąd, wodę, ogrzewanie. Dlatego opieka społeczna znalazła dla pani Stefanii ciepłe mieszkanko, z łazienką w centrum Koronowa, bliziutko kościoła pw. św. Andrzeja. Kiedy odwiedziłem tam panią Stefanię, była szczęśliwa, że tak pięknie mieszka. Ale - mówiła - ja kiedyś wrócę na swoje śmieci...

Bo pani Stefania wczoraj zmarła. Czy rodzina, która zobowiązana była opiekować się do końca jej żywota spotkała jakaś kara? - Złożyliśmy doniesienie. I cisza - mówią w ośrodku pomocy społecznej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska