Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohdan Povanda został postrzelony na Majdanie. Przyjechał leczyć się w Grudziądzu [zdjęcia]

(PA) [email protected]; 56 45 11 926
- Ta koszula uratowała mi życie.  To pamiątka po dziadku - podkreśla ranny Ukrainiec. I z dumą prezentuje czarny, ludowy strój, a przede wszystkim prawy rękaw z dwiem dziurami... - To od kul  - wyjaśnia. Podciąga go i wszystko zaczyna być jasne. Od razu w oczy rzuca się sporych rozmiarów opatrunek na ramieniu. - Snajperzy mnie postrzelili na Majdanie - opowiada.
- Ta koszula uratowała mi życie. To pamiątka po dziadku - podkreśla ranny Ukrainiec. I z dumą prezentuje czarny, ludowy strój, a przede wszystkim prawy rękaw z dwiem dziurami... - To od kul - wyjaśnia. Podciąga go i wszystko zaczyna być jasne. Od razu w oczy rzuca się sporych rozmiarów opatrunek na ramieniu. - Snajperzy mnie postrzelili na Majdanie - opowiada. Aleksandra Pasis
- To cud, że w ogóle żyję - mówi Bohdan Povanda z Ukrainy. Dziś nad ranem z przestrzeloną ręką trafił do szpitala. Rokowania? Na razie trwają badania.
Bohdan Povanda spod Kijowa jest pacjentem grudziądzkiej neurochirurgii

Ranny Bohdan Povanda z Ukrainy leczy się w Grudziądzu

44-latek tułał się po szpitalach na Ukrainie. Udzielono mu podstawowej pomocy, jednak na specjalistyczną nie mógł już liczyć. Właśnie taką zaoferowała grudziądzka lecznica. I skorzystał.

Bohdan Povanda trafił na neurochirurgię. Lekarze na razie nie chcą mówić o rokowaniach, ponieważ najpierw trzeba zrobić dokładne badania. - Uraz jest bardzo poważny - zaznacza Andrzej Witkowski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który przyjmował pacjenta do lecznicy. Jednocześnie zapewnia: - Zrobimy co w naszej mocy, by Bohdan wrócił do pełni zdrowia.

Czytaj: Grudziądzki szpitala zbiera pieniądze na zakup leków dla rannych w Ukrainie. Czasu jest niewiele

Tęskni za rodziną

Ukrainiec we wsi pod Kijowem, gdzie mieszka, zostawił żonę i trójkę dzieci. Choć rozstali się zaledwie dwa dni temu, tęsknota już daje o sobie znać.
- Mam ich zdjęcia. Nie rozstaję się z nimi - podkreśla wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna, zajmujący się "budowlanką".

Nie miał paszportu

Rannego Bohdana przywieźli wczoraj nad ranem zaprzyjaźnieni ze szpitalem i władzami miasta Vasyl Mikula, Taras Popovych i Janek Falkowicz, który już wcześniej był też leczony na grudziądzkiej okulistyce, po tym jak na Majdanie trafił go granat hukowy.

To do Vasyla, prowadzącego biuro pielgrzymkowe we Lwowie i współpracującego z organizacjami niosącymi pomoc, z prośbą o ratunek zgłosił się 44-letni Povanda. - Wiedzieliśmy, że Grudziądz jest gotowy na przyjęcie rannych, więc jesteśmy - tłumaczy Vasyl Mikula.

Nie obyło się jednak bez problemów. - Bohdan nie miał paszportu, wizy... - wyjaśnia młody Ukrainiec. - Wyrobienie dokumentów w obecnej sytuacji nie było takie proste.

Czytaj: Grudziądzki szpital jest gotowy na przyjęcie Ukraińców

Podarowaliśmy leki

Vasyl, Taras i Janek do Lwowa wracali jeszcze wczoraj po południu. Z grudziądzkiego szpitala zabrali kilkanaście kartonów wypełnionych po brzegi antybiotykami, płynami, tabletkami i środkami opatrunkowymi.

- To najpotrzebniejsze leki, których tam po prostu brakuje - podkreśla Marek Nowak, dyrektor grudziądzkiej lecznicy.

Zbiórkę pieniędzy na ich zakup zorganizowali spontanicznie lekarze. Włączył się też grudziądzki Caritas.

Także Robert Malinowski, prezydent Grudziądza zapowiedział, że miasto jest gotowe na długofalową pomoc naszym sąsiadom w różnych dziedzinach. - Gdy tylko Ukraina podpisze umowę stowarzyszeniową, jesteśmy gotowi wysłać naszych urzędników, by pro- wadzili szkolenia z zakresu pozyskiwania funduszy unijnych - zaznacza włodarz.

Na tym nie koniec. - Myślę, że zaprosimy też dzieci z Ukrainy do nas na wakacje - dodaje.

O przebiegu leczenia Bohdana Povandy "Pomorska" będzie informować na bieżąco.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska