Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ona poświęciła się potrzebującym, jej ojciec leczył biednych, a brat zostanie błogosławionym

(km)
Wanda Szuman w oczekiwaniu na gości - rok 1988
Wanda Szuman w oczekiwaniu na gości - rok 1988 z książki "Wanda Szuman. Historia jednego ż
Była, jak o niej mówiono, cichą bohaterką o godność człowieka: Wanda Szuman - pedagog i andragog specjalny.

W tym roku minie 20. rocznica śmierci Wandy Szuman. Urodziła się 3 kwietnia 1890 roku w Toruniu. Po ukończeniu Seminarium Nauczycieli Szkół Ludowych w Krakowie tajnie uczyła języka polskiego i historii Polski. W czasie I wojny światowej zorganizowała w naszym mieście pierwszą komórkę PCK.

W okresie międzywojennym podjęła próbę uporządkowania systemu kształcenia dorosłych na Pomorzu. Sama studiowała pedagogikę, również za granicą. Potem praktykowała w zakładach dla sierot, m.in. u Janusza Korczaka. Publikowała. Już wówczas uważała, że sieroty powinny znaleźć drugi dom w rodzinach zastępczych.

Podczas okupacji została deportowana do Generalnej Guberni. Tam uczyła i nieustannie troszcząc się o najmłodszych, stworzyła stałą sieć opieki nad dziećmi uwięzionych.

Przeczytaj również: Ciężkie lata na wygnaniu - to Niemcy zgotowali im taki los...

Po wojnie Wanda Szuman wróciła do Torunia. W 1945 r. przekazała dom swojego ojca Ministerstwu Oświaty. Utworzyła tam Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli, zostając jego pierwszą dyrektorką. Nastały jednak trudne czasy.

W 1949 r. zwolniono ją z pracy, a w 1952 r. zmuszono do oficjalnego przejścia na emeryturę. To przybliżyło ją do niepełnosprawnych i kalekich. Na zlecenie Polskiej Akademii Nauk zajęła się badaniami nad rozwojem mowy dzieci w żłobkach i rodzinach robotniczych. Później Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej zlecił jej badania nad rysunkami dzieci niewidomych. Odtąd prekursorska rehabilitacja przez sztukę stała się jej pasją.

Wanda Szuman zmarła 1 grudnia 1994 r. W cztery miesiące po jej śmierci grono jej współpracowników zorganizowało w Dworze Artusa sesję naukową poświęconą tej wybitnej pedagog. Referaty i wspomnienia o toruniance (zresztą Honorowej Obywatelce Torunia) znamy dzięki tomikowi "Wanda Szuman. Historia jednego życia" pod red. Czesława Łapicza.

Wychowanek Wandy Szuman, artysta Jerzy Omelczuk mówił wówczas: "Chciałoby się powiedzieć za poetą "...Ona mi pierwsza pokazała Księżyc...". Poeta mówił tak o matce, ja - o pani Wandzie i dodam: Ona zapaliła mi ognik nadziei. O pani Wandzie Szuman usłyszałam po raz pierwszy w 1977 r., czytając artykuł w "Życiu i Zdrowiu". (...) Redaktor pisała o Stowarzyszeniu Artystów Malujących Ustami lub Nogami i dwóch polskich stypendystach - Jarosławie Orłowskim i Józefie Sikorze. Byłem wtedy mieszkańcem Domu Pomocy Społecznej w Śremie. Zdobyłem adres p. Wandy i napisałem do niej (...). Wreszcie poczułem się komuś potrzebny. Ktoś chciał oglądać to, co malowałem. Wysyłałem więc Pani Wandzie moje obrazki (bo tak można było nazwać to, co robiłem) i byłem bardzo szczęśliwy".

Inny jej podopieczny Andrzej Rusocki wspominał: "Było lato 1956 roku. Byłem w domu i czytałem książkę. Wtedy przyszła starsza pani i przedstawiła się jako Wanda Szuman, powiedziała, że zainteresowała ją moja twórczość oraz zaoferowała pomoc. Pokazałem jej swoje rzeźby, szczególnie zwierzęta. (...). Od tej pory była częstym gościem w naszym domu. Jak każdy człowiek, miałem chwile załamania i słabości. Wtedy pani Wanda zawsze stała u mojego boku i podtrzymywała na duchu, wpajała mi wiarę w siebie i swoją twórczość".

Wanda Szuman była córką lekarza Leona Szumana - "dobrego doktora" i siostrą ks. Henryka (rozstrzelanego w 1939 r. w Fordonie), który ma zostać ogłoszony błogosławionym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska