Wychowawcy, jak zapewniał prezydent Michał Zaleski, utrzymają swoje etaty? Co dalej z wychowankami Domu Harcerza?

Plebiscyt "Belfer Roku 2014". Zgłoś nauczyciela do plebiscytu "Gazety Pomorskiej" w kategoriach: nauczyciel przedszkolny, szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej. Więcej informacji na www.pomorska.pl/belfer

Przed prawie dwoma tygodniami radni zdecydowali: jednostka oświatowa zrzeszająca i szkoląca ponad 800 dzieci tygodniowo zostanie zlikwidowana.

Ale z decyzją radnych i planami prezydenta Michała Zaleskiego nie mogą pogodzić się rodzice i opiekunowie dzieci. Formy protestu ewaluowały, i obecnie zamiast zbierać podpisy, rodzice postanowili m.in. zainterweniować u wojewody kujawsko-pomorskiego. Cel? Blokada uchwały. Ich zdaniem nie spełnia ona wymogów formalnych.

Po podjęciu uchwały przez toruński samorząd urząd wojewody kujawsko-pomorskiego musi zaopiniować nowy, lokalny przepis prawny. W przypadku wykrycia niezgodności z innymi, wyższymi instancjami prawa, wojewoda EwaMes może odrzucić projekt zgłoszony przez prezydenta Michała Zaleskiego.

**Zobacz też:

Protesty zdały się na nic. Likwidują i szkoły, i Dom Harcerza! [wideo, zdjęcia]**

To jednak tylko jedno z wielu działań, które nadal są podejmowane w celu obrony jednostki.
- Jesteśmy już zmęczeni - przyznaje Anna Ciesielska, dyrektor Domu Harcerza. - Teraz skupiamy swoje działania na tym, by wszyscy wychowawcy, zgodnie z deklaracją prezydenta, utrzymali swoje etaty - mówi Ciesielska.
Przed tygodniem "Nowości" informowały o tym, że urząd poszukuje miejsc dla wychowawców Domu w szkołach na terenie miasta.
- Wszyscy nauczyciele utrzymają swoje etaty - zapewniał Michał Zaleski. - Ich praca stanie się "zaczynem" do pobudzania kultury na osiedlach.
- Będę na ten temat rozmawiać z prezydentem Michałem Zaleskim - mówi AnnaCiesielska. - Dla mnie to zadanie na daną chwilę ma rangę priorytetową.

- Parę osób jest przekonanych, że już zostaliśmy zlikwidowani - mówi jedna z instruktorek. - Ale semestr wiosenny obecnego roku szkolnego odbywa się normalnym trybem.

Z kamienicy zniknęły znaki protestu prowadzonego przeciwko działaniom prezydenta Torunia i radnych.
Przed gmachem Domu Harcerza wisiała m.in. pełna lista nazwisk radnych, głosujących za likwidacją.

- Takie dostaliśmy polecenie z magistratu - mówi dyrektor Ciesielska.
- Zależy nam na tym, żeby placówka edukacyjna, która przecież funkcjonuje w samym centrum Torunia, spełniała swoją funkcję reprezentacyjną - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia. - Poprosiliśmy więc o to, aby organizatorzy protestu usunęli swoje transparenty i czarny kir po przyjęciu prawomocnej uchwały.

Przed podjęciem uchwały przez radę, prezydent Michał Zaleski oraz dyrektor oświaty Janusz Pleskot zapewniali, że właśnie teraz przyjdzie czas na dyskusję na temat przyszłości toruńskiej oświaty.
Według prawa, w lutym podjęto uchwałę intencyjną dotyczącą likwidacji placówki oraz Zespołu Szkół nr 22. Teraz rada miasta w przeciągu pół roku zobowiązana jest do podjęcia ostatecznej decyzji o likwidacji placówek.