Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rachunek krzywd do wyrównania po 25 latach

(has)
archiwum
Osoby, które w latach 1956-1989 działały czynnie na rzecz wolnej i suwerennej Polski, a dziś żyją w biedzie, niekiedy nawet w ubóstwie, mają szanse na uzyskanie pomocy finansowej. Przygotowany przez senatorów projekt ustawy jest już w Sejmie.

Przez 25 lat demokratyczne państwo nie zadbało o tych, którzy z narażeniem życia walczyli z wrogim systemem o odzyskanie w pełni wolności i suwerenności.

Wielu weteranów opozycji z czasów PRL żyje w biedzie - ze skromnych rent, głodowych emerytur czy zasiłków. Obecne dochody nie pozwalają im na wykup leków czy rehabilitację. Zdaniem Mirosława Chojeckiego, też weterana opozycji, prezesa Stowarzyszenia WolnegoSłowa "ci ludzie padli ofiarą swoich zasług dla Polski. Dlatego jesteśmy im winni spłatę tego długu".

Szansą na stworzenie prawnych ram pomocy materialnej jest przygotowany z inicjatywy senatorów projekt ustawy o pomocy dla działaczy opozycji demokratycznej oraz osób represjonowanych z powodów politycznych.
Jednym z inicjatorów tego projektu jest senator PO Jan Rulewski. Podkreśla, że ustawa ma charakter socjalny, czyli głównie ma zapobiegać biedzie, nędzy, wykluczeniu tych, których los tak dotknął.

Warunkiem przyznania pomocy finansowej będzie uzyskanie statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej z lat 1956-1989 oraz spełnienie kryterium dochodowego. Pomoc będzie świadczona w dwóch formach: świadczenia specjalnego oraz pomocy pieniężnej. Świadczenie specjalne ma być przyznawane co miesiąc w wysokości najniższej emerytury. Z kolei jednorazowa pomoc finansowa byłaby udzielana w związku ze zdarzeniem losowym na pokrycie kosztów np. zakupu wózka inwalidzkiego, sprzętu rehabilitacyjnego czy opłacenia pomocy pielęgnacyjnej.
- Spodziewam się, że konsekwencje finansowe ustawy mogą być trudne do zaakceptowania. Dlatego proponowane kwoty pewnie ulegną zmianie w trakcie prac sejmowych. Wierzę jednak, że ustawa będzie przyjęta przed 4 czerwca - mówi senator PO Jan Wyrowiński.

Odpowiedzią SLD na projekt pomocy finansowej dla działaczy opozycji jest pomysł wsparcia ofiar reform ustrojowych, poprzez utworzenie Funduszu Rekompensat Transformacji Ustrojowej.

Według wyliczeń Sojuszu aż 1,29 mln osób straciło pracę w wyniku wprowadzania reform Leszka Balcerowicza.
Jan Wyrowiński: - Jest to próba reaktywowania ludzi lewicy. Historia nie zaczęła się w 1989 r. To szczyt obłudy ze strony SLD, które dwukrotnie, po demokratycznych przemianach, było u władzy, a mimo to nie zrobiło nic dla ludzi poszkodowanych przez transformację ustrojową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska