Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nic nas mocniej nie łączy, niż sportowe emocje

Joachim Przybył [email protected]
Dlaczego Polacy tak bardzo pragną sportowych sukcesów?
Dlaczego Polacy tak bardzo pragną sportowych sukcesów? Wojciech Alabrudziński
Dlaczego Polacy tak bardzo pragną sportowych sukcesów? - Bo chcemy celebrować dumę narodową, a innych okazji do tego brakuje - mówią socjologowie.

Sport jest u nas lekceważony, czasami wręcz wyśmiewany. Lekcje wychowania fizycznego w szkołach to kabaret, ruch i rekreacja traktowane są często jak zło konieczne. To ogromny kontrast w stosunku do społecznego zainteresowania, jakie budzą popisy Kamila Stocha czy Justyny Kowaczyk, o czym przekonały zakończone wczoraj Igrzyska Olimpijskie w Soczi.

Jeden medal wystarczył, żeby Zbigniew Bródka z niemal anominowego łyżwiarza stał się jednym z największych sportowych bohaterów w kraju. Konkursy skoków narciarskich w Soczi oglądało ponad 11 milionów Polaków. Z wszystkich wydarzeń społecznych w ostatniej dekadzie tylko Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w swoich najlepszych latach gromadziła taką publikę.

Zobacz także: Rosja wygrywa igrzyska, Stoch w gronie multimedalistów

Dumni z bycia Polakami

Socjologowie od lat dyskutują nad społecznym fenomenem kibicowania w Polsce. Badania i sondaże nie zostawiają wątpliwości: Polacy, jak mało który naród w Europie, odczuwają ogromną potrzebę bycia razem, zbiorowego przeżywania wyjątkowych momentów, celebracji zwycięstw i dzielenia się radością.
Sport bardzo często wyzwala nas z narodowych kompleksów. Według ostatnich badań dumę z bycia Polakiem bardzo często odczuwa niewiele ponad 20 procent rodaków, dość często niespełna 40. To kiepskie wyniki, ale jednocześnie najczęściej czujemy się dumni, gdy nasi rodacy wygrywają w sporcie (według badań CBOS 27 procent).

- W sferze symbolicznej oraz emocjonalnej sukcesy na wielkich imprezach pełnią społecznie ważną funkcje integrującą - mówi socjolog Dominik Antonowicz, który środowisko kibiców bada od lat. - Nie mamy wielu okazji do tego, aby móc celebrować poczucie dumy z bycia Polakami. Państwowe święta od dawna bardziej nas dzielą niż łączą, tak więc sport pozostaje już chyba jedyną płaszczyzną, którapotrafi nas na chwilę zjednoczyć. Flaga powiewająca na maszcie, odgrywanie hymnu narodowego podczas ceremonii dekoracji, sportowcy startujący z barwami lub godłem na piersi pokazują, że nie tylko reprezentują siebie, ale również, a może przede wszystkim, reprezentują Polskę - dodaje.

Wartość społeczną dopingowania sportowców trudno przecenić. Kibicowanie zaciera różnice polityczne, majątkowe, społeczne i światopoglądowe. Właśnie skoki narciarskie to jedna z najbardziej egalitarnych dyscyplin, przyciąga przed ekrany telewizorów wszystkich, bez względu na wykształcenie czy miejsce zamieszkania.

Ta magnetyczna moc

O sukcesie sportu decyduje jego prostota i uniwersalność. O wyczynach Kamila Stocha profesor uniwersytecki swobodnie podyskutuje z murarzem, lekarz w rozmowie o dokonaniach Justyny Kowalczyk świetnie się będzie czuł w towarzystwie równie zaangażowanego handlowca.

"Sport posiada niemal magnetyczną moc emocjonalnego zbliżania ludzi, a pokazywane w telewizji sceny nieskrępowanej radości, wpadania sobie w ramiona przez zupełnie przypadkowych ludzi nie mają w sobie nic z przesady" - czytamy w rapocie "Chcemy kibicować", przygotowanym przy okazji Euro 2012.

Liczą się tylko chwile

Charakterystyczna w Polsce jest silna identyfikacja ze sportowcami. Stąd w mediach roi się od stwierdzeń: "nasz medal", "wygraliśmy", "mamy złoto". Sukcesy, zwłaszcza tych mniej znanych i niedocenianych sportowców, potrafią nas inspirować do pokonywania własnych barier.

- Nasze, kibiców i Polaków, oczekiwania są przenoszone na sportowców: sukcesy reprezentacji traktujemy jak własne zwycięstwa, a ewentualne porażki również są naszymi porażkami. Stąd właśnie silne emocje nawet u osób, które na co dzień nie są kibicami - mówi dr Joanna Basiaga-Pasternak, psycholog sportowy z krakowskiej AWF (źródło: charaktery.eu).

- Wielkie imprezy sportowe są rodzajem współczesnego karnawału, a więc postawieniem normalnego społecznego ładu niejako "do góry nogami". Sportowe wydarzenia wychodzą na pierwszy plan, choć normalnie są gdzieś na marginesie, a panczeniści, który przed IO byli mało znanymi sportowcami, stają się bohaterami narodowymi - dodaje Antonowicz. - Rywalizacja reprezentantów Polski, a zwłaszcza odnoszone przez nich sukcesy powodują, że na chwilę odrywamy się od codzienności, bieżące sprawy schodzą na dalszy plan. Przez krótką chwilę liczą się przede wszystkim zdrowa konkurencja, medale oraz zwycięstwa Polaków. Cóż, jak śpiewał niegdyś Dżem "w życiu liczą się tylko chwile" - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska