Miasto i gmina utonęły w mroku. Burmistrz Strzelna przyznaje: gmina nie zapłaciła rachunków

I taka właśnie sytuacja miała miejsce w gminie Strzelno w nocy z 19 na 20 lutego. Mieszkańcy od razu nas zaalarmowali. W przesłanym mailu pan Sebastian napisał "Operator Enea wyłączył oświetlenie uliczne w całej gminie, ponieważ sławny burmistrz Strzelna, pan Ewaryst Matczak, nie zapłacił rachunków za energię!".

Przeczytaj również: - W Strzelnie jest ciemno - pisze Czytelnik. Gmina nie zapłaciła dwóch faktur za dostawę prądu?

Pieniądze zaksięgowane

Burmistrz przyznaje. Gmina nie uregulowała dwóch faktur na łączną kwotę nieco ponad 27 tys. złotych. Mówi również, że to nie pierwszy raz, kiedy gmina Strzelno ma zadłużenie wobec Enei. - Bywały one nawet większe, ale zawsze jakoś się dogadywaliśmy. Wyłączenia prądu zdarzały na przykład na niektórych ulicach, ale tylko wtedy, gdy nie podpisaliśmy umów na naprawę i konserwację lamp. Nigdy nie wyłączano prądu w całym mieście - oświadczył.

Z Ewarystem Matczakiem rozmawialiśmy w czwartek (20 lutego), kilka minut po godz. 12.00 Włodarz zapewniał, że pieniądze na konto Enei zostały wpłacone.

Dorota Tabaka, z zespołu prasowego Enei poświadczyła: - Pieniądze wpłynęły na konto firmy i w czwartek rano zostały zaksięgowane. Zasilanie miało zostać przywrócone do wszystkich punktów, które poprzedniego dnia pozbawiono energii.

Są i odsetki

- To, że w mieście i w gminie zapanowały egipskie ciemności, to konsekwencja nieudolności burmistrza - komentuje Piotr Dubicki, jeden z radnych miejskich. - Z tym problemem męczymy się od roku. Temat omawiany jest właściwie podczas każdej sesji rady miejskiej. W święta Bożego Narodzenia zdarzyła się nawet taka sytuacja, że ludzie bali się wyjść z kościoła bo było tak ciemno. Czekali aż zostaną uruchomione samochody i reflektorami oświetlą wyjście - usłyszeliśmy.

Dodaje, że gmina ma nie tylko problem z płatnościami wobec Enei. Zobowiązań jest znacznie więcej. Ponad 14 milionów złotych.

Czytaj też: Strzelno odłączy się od powiatu mogileńskiego? Ruszyły konsultacje

Przy okazji zwraca uwagę na fakt, że skoro gmina nie reguluje płatności w terminie, rosną odsetki. Można więc rzec, że zadłużenia, rodzą kolejne zadłużenia. - Takie rządzenie nie mieści się w głowie - podsumował.