Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stracił dłoń i nadal śni o lataniu na paralotni. Wierzy, że z protezą wzbije się w niebo

(mona)
Rafał Pasiński na razie musiał porzucić paralotniarstwo. Wierzy jednak, że z protezą ręki jeszcze wzbije się pod niebo.
Rafał Pasiński na razie musiał porzucić paralotniarstwo. Wierzy jednak, że z protezą ręki jeszcze wzbije się pod niebo. nadesłane
Rafał Pasiński ma 26 lat. Pochodzi z Dolnych Wymiarów. Pasjonat paralotniarstwa realizując swoje marzenie uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Stracił dłoń. Potrzebuje wsparcia, by kupić protezę.

Jak pomóc?

Jak pomóc?

Można mu pomóc przekazując 1 procent podatku i darowiznę. Jak przekazać darowiznę? Dokonać przelewu bankowego (lub internetowego) lub wpłaty na poczcie na adres: Fundacja Avalon Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, Michała Kajki 80/82 lok. 1, 04-620 Warszawa, nr bankowy: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001, BNP Paribas Bank Polska SA. W tytule wpłaty wpisujemy: Pasiński, 2476 (dopisek jest bardzo ważny). Jak przekazać 1 procent?
Wypełniając zeznanie PIT w rubryce "Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego" należy wpisać numer KRS: 0000270809. Obliczyć kwotę 1% i w rubryce "informacje uzupełniające" (bardzo ważne!) - wpisać: Pasiński, 2476. Więcej na: www.rafalpasinski.pl

Jak mówi - odkąd pamięta zawsze patrzył w niebo i podziwiał samoloty. - Jako mały chłopiec marzyłem, że zostanę pilotem - mówi pan Rafał. Potem, wydawałoby się, zszedł na ziemię. Otworzył firmę budowlaną. Jednak pasja do zdobywania przestworzy wróciła. Zamarzył o paralotni. Niestety, lotami cieszył się krótko.
26-letni mieszkaniec gminy Chełmno - choć chodzi z głową w chmurach - jest realistą.

Czytaj: Od dziecka najbardziej zazdrościliśmy ptakom

- Jako nastolatek marzenie o pilotażu odstawiłem na półkę, zająłem się nauką, a później przyszła pierwsza praca i o lotnictwie musiałem zapomnieć - opowiada pan Rafał. - Jedna jesienią 2011 roku, gdy pierwszy raz zobaczyłem u kolegi na podwórku skrzydło paralotniowe, dawne marzenie, by móc tak jak ptaki, przemierzać bezkres nieba, wróciło. Podpytałem kolegę o szczegóły dotyczącego tego młodego sportu, jakim jest paralotniarstwo. Słuchając instrukcji, jak się lata, co trzeba mieć na start, gdzie iść na szkolenie stwierdziłem, że to właściwy moment, by spełnić sen, który w dzieciństwie wielokrotnie śniłem. Wierzyłem w powodzenie, bo to najprostsza forma latania i dostępna dla każdego.

Wiosną 2012 postanowił zrealizować cel. Poszedł na kurs i kupił sprzęt do latania. Cieszył się każdą chwilą spędzoną w górze.
- Czułem się wolny - mówi. - W powietrzu wszystkie problemy, z którymi borykamy się stąpając po ziemi nie istnieją. Czujemy tylko wiatr na twarzy i patrzymy dokąd wzrok sięga. To niesamowite uczucie powoduje, że uzależniamy się od latania - jest jak narkotyk, chce się latać cały czas.

Radość trwała do czerwca 2013 roku. Od ponad pół roku nie może oderwać się od ziemi.

- Uległem poważnemu wypadkowi - podkreśla pan Rafał. - Lecąc w piękne niedzielne popołudnie straciłem przytomność, zahaczyłem o drzewo i wpadłem w linię średniego napięcia. Myślałem, że skończy się głębokim poparzeniem lewej dłoni. Niestety, lekarzom nie udało się jej uratować i po półtoramiesięcznej walce w szpitalu została amputowana. Nie poddałem się, wyznaczyłem sobie kolejny cel, który - mam nadzieję z pomocą ludzi dobrej woli - uda mi się osiągnąć.

Wierzy, że wróci do sprawności fizycznej i do latania.
- Chcę znów poczuć promienie słońca na twarzy, usłyszeć szum linek na wietrze - mówi mężczyzna. - Potrzebuję jednak funduszy na rehabilitację, głównie protezę, bardzo drogą. Po wypadku musiałem zawiesić działalność swojej jednoosobowej firmy. Utrzymuję się z niewielkiej renty. Proteza ma kosztować około 100 tysięcy złotych. NFZ dopłaca do 5 tysięcy złotych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska