Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecie derby koszykarek i pierwsze zwycięstwo Energi Toruń [wideo, zdjęcia]

(jp), wideo: (styk)
Róża Ratajczak na parkiecie spędziła ponad 38 minut.
Róża Ratajczak na parkiecie spędziła ponad 38 minut. Lech Kamiński
Energa przerywa serię derbowych porażek i ogrywa we własnej hali Artego Bydgoszcz. O sukcesie miejscowych zadecydowała żelazna defensywa.

Energa Toruń - Artego Bydgoszcz

Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 65:55 (8:10, 26:13, 17:13, 14:19)
ENERGA: Velinović 15, 7 zb., Idczak 13 (4), 6 as., Dixon 12, 7 as., 2 prz., Walich 12, 11 zb., Ratajczak 9 (1), 5 zb. oraz Dosty 4, Gulak-Lipka 0.
ARTEGO: Metcalf 18 (2), 5 zb., Carter 12, 9 zb., Lawson 7, 7 zb., Jeziorna 6, Mowlik 3 oraz Mieloszyńska-Zwolak 6 (2), Koc 3 (1), Pietrzak 0.

Artego dwa mecze derbowe w pierwszym etapie rozgrywek wygrywało dzięki talentowi Leah Metcalf i wielkiej przewadze pod koszem. Pierwsze minuty sobotniego meczu sugerowały, że także w trzecim starciu w tym sezonie będzie podobnie. W pierwszej kwarcie Artego wygrało zbiórki 13:9, aż 6 razy bydgoszczanki zbierały piłkę na atakowanej tablicy.

W 3. minucie przyjezdne prowadziły 7:2. Już wtedy jednak miały poważne problemy z płynną grą w ofensywie. W inauguracyjnej kwarcie Artego miało skuteczność z gry 2/18 (!), zaliczyły serię 11 kolejnych nietrafionych rzutów.

Przeczytaj także: Angelina Williams w Enerdze Toruń. Dołączy jeszcze jedna Polka?
To był efekt doskonałej obrony torunianek, które kryły indywidualnie, ale bardzo sprawnie wymieniały się pozycjami. Bydgoszczanki nie były w stanie znaleźć sobie czystych pozycji. Energa w drugim kolejnym meczu zmusiła wyżej notowanego rywala do ponad 20 strat (Artego zaliczyło 23, Wisła Can Pack Kraków tydzień wcześniej 25).

Najbardziej taka defensywa dokuczała Metcalf. Trener Tomasz Herkt jeszcze w 1. kwarcie posadził swoją gwiazdę na ławce po jej czterech niecelnych rzutach. Potem Amerykanka wracała, ostatecznie zdobyła najwięcej punktów (18, ale przy przeciętnej skuteczności 7/16), ale zaliczyła tylko 2 asysty i aż 5 strat. O jej frustracji najlepiej świadczył niesportowy faul na Lorin Dixon (4/11 z gry, 7 asyst) w ostatniej kwarcie.

Energa swoją przewagę budowała dzięki cierpliwym akcjom w ofensywie i umiejętnym wykorzystaniu Jeleny Velinović (6/11 z gry i 7 zbiórek). Decydująca okazała się trzecia kwarta. Zakończyła ją i potem otworzyła ostatnią część celnymi "trójkami" Weronika Idczak. Wtedy Energa prowadziła różnicą 21 punktów.

Elmedin Omanić, trener Energi: - Dziękuję dziewczynom za walkę przez trzy kwarty. Ostatnia była słaba, choć apelowałem, abyśmy zagrali do końca, jak z Wisłą. Myślę, że Lorin nie była do końca skoncentrowana i za dużo tańczyła z piłką, a ona ma jednak największy wpływ na zespół.

Tomasz Herkt, trener Artego: - Główną przyczyną porażki jest oczywiście słaba skuteczność, zwłaszcza w pierwszej połowie. Pod presją nie potrafiliśmy skonstruować naszych akcji. Potem trochę poukładaliśmy grę w ataku, ale za mało, żeby odrobić straty.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska