Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak czują się toruńskie trojaczki? Pani Karolina i pan Arek: - Nasi synowie wracają dzisiaj do domu

(ES)
Pani Karolina i pan Arek: - Nasi synowie wracają dzisiaj do domu.
Pani Karolina i pan Arek: - Nasi synowie wracają dzisiaj do domu. Ewelina Sikorska
- Jeden będzie lekarzem, drugi policjantem, trzeci zrobi karierę sportową. Jak Lewandowski - marzą rodzice Antka, Franka i Szymka Zielińskich. Jak czują się toruńskie trojaczki?

Wybrałam się na USG. Dr Gawiński, patrząc na monitor, powiedział - widzę pęcherzyk z zarodkiem, jest akcja serca. To nie wszystko, obok jest drugi. Idę dalej i widzę trzeci - wspomina pani Karolina.
Mama Franka, Szymka i Antosia Zielińskich przedstawiła nam trzyjajowe trojaczki, które - w 35 tygodniu ciąży - przyszły na świat w Toruniu przez cesarskie cięcie.

- Najstarszy i największy jest Szymon - pokazuje pani Karolina. - Uwielbia spać, dużo je, jest najspokojniejszy. Ważył 2390 i miał 52 cm. Podejrzewamy, że Franuś będzie największym łobuziakiem. W chwili przyjścia na świat ważył 2030 gr i mierzył 46 cm. Antoś (2060 i 46 cm) był trzeci. To spokojny chłopiec, ale kiedy jest głodny, słychać go na końcu korytarza. Generalnie dzieci są bardzo grzeczne. Położne żartują, że kiedy w innych salach maluchy płaczą, u nas jest cisza jak makiem zasiał.

Jak pani Karolina zareagowała na wieść o potrójnej ciąży? - To był szok, łzy mi curkiem leciały - opowiada torunianka. - Od razu chwyciłam za komórkę.- Kiedy odebrałem, akurat byłem na spacerze z dziećmi - dodaje pan Arkadiusz, dumny tata. - Bo tak się składa, że oprócz trojaczków mamy jeszcze dwoje wspaniałych dzieci. Martynka kończy wiosną jedenaście lat, Mikołaj ma osiem. Są w takim wieku, że pomogą nam w drobnych sprawach. Ba, piętro wyżej mieszkają dziadkowie, a i moi rodzice pomogą. Mieszkamy przy Sienkiewicza, rzut beretem do Parku Bydgoskiego. Będzie gdzie spacerować.

Przeczytaj także: W toruńskim szpitalu na Bielanach przyszły na świat pierwsze w tym roku trojaczki!
- Trojaczki to potrójny obowiązek, ale i potrójne szczęście - podkreśla świeżo upieczona mama. - Jak przeszłam ciążę? Przez pierwsze cztery miesiące miałam mdłości, nie mogłam nic wziąć do ust. Potem to nadrobiłam, przytyłam dwadzieścia kilo. Zachcianki? Pamiętam, że pierwszą była soczysta karkówka z grilla. Na oddział patologii ciąży trafiłam w październiku - zagrażał mi przedwczesny poród. Dopiero tutaj zaczął mi dopisywać apetyt. Marzyłam o klopsach, kotletach. Pomyślałam, że skoro mam zachcianki na mięso, w brzuchu na pewno jest dwóch chłopców. Było trzech. Pod koniec ciąży nie czułam się za specjalnie, czułam ciężar, potwornie bolały żebra. Chłopaki się rozpychały. Początkowo córka prosiła o siostrę. Ostatecznie ucieszyła się z chłopców, stwierdziła, że nie będą jej podbierać zabawek. Mikołaj za to cały szczęśliwy, bo będzie miał ekipę piłkarską.

W szpitalu, przez 24 godziny na dobę, maluchami opiekuje się również tata.- Jestem cierpliwym człowiekiem - uśmiecha się pan Arek. - To tata, który świeci przykładem. Pomaga, nie skarży się - chwali go pani Karolina. I dodaje: - Na szczęście, nie jestem nowicjuszką. Gdyby trojaczki przyszły na świat jako pierwsze, nie wiem, czy bym podołała. A tak, mam doświadczenie.

W dokarmianiu pomagają zasoby banku mleka. - Karmienie chłopców to syzyfowa praca - dodaje pani Karolina. - W trakcie zasypiają, rozglądają się. Bywa, że jeden posiłek trwa pół godziny.

Co przydałoby się trojaczkom z Bydgoskiego?- Ubranka mamy, sporo ciuszków dostaliśmy od rodziny, znajomych - wylicza pani Karolina. - Dowiedzieliśmy się, że możemy liczyć na wózek od prezydenta. Kamień spadł nam z serca, bo taki trojaczy to wydatek rzędu 4,5 tys. zł. Pozostaje problem z mlekiem, pieluchami i chusteczkami nawilżającymi. - I siedmioosobowe auto by się przydało - dodaje rozmarzony pan Arek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska