Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niektórych szpitalach w regionie na zabieg trzeba czekać 7 lat!

Marta Pieszczyńska [email protected] tel. 52 32 63 155
Kolejki w szpitalach sa coraz wieksze
Kolejki w szpitalach sa coraz wieksze sxc
Trzy lata temu Narodowy Fundusz Zdrowia zapewniał, że kolejki na wszczepienie endoprotezy stawu biodrowego i kolanowego wkrótce się skurczą. Tymczasem dziś w niektórych szpitalach w regionie na zabieg trzeba czekać 7 lat!

Endoprotezoplastyka stawu biodrowego i kolanowego to - obok usunięcia zaćmy oraz angioplastyki - jeden z najbardziej obleganych zabiegów medycznych.
W 2010 r. średni czas oczekiwania na to świadczenie wynosił od roku do dwóch lat.

Urzędnicy NFZ przyjrzeli się problemowi i postawili diagnozę - za wielomiesięczne kolejki odpowiadają sami pacjenci, którzy zapisują się do kilku ośrodków jednocześnie, tworząc tym samym sztuczny ogonek. Co gorsza, po wykonanym zabiegu widnieją wciąż na pozostałych listach kolejkowych, ponieważ nie zgłaszają faktu zoperowania. W efekcie chorzy, którzy dopiero rejestrują się na zabieg, otrzymują fałszywe informacje dotyczące czasu oczekiwania.

Niechlubne praktyki pacjentów miała ukrócić tak zwana peselizacja. Polega ona na tym, że podczas rejestracji chory podaje swój numer PESEL, na podstawie którego widać, czy zapisał się już do innego ośrodka. Jeśli tak, po kilku dniach od rejestracji otrzymuje list z NFZ z prośbą o wybranie jednej placówki. W przypadku, gdy w ciągu 2 tygodni nie podejmie żadnej decyzji, zostaje w ostatniej kolejce, do której się zapisał. Pomysł na rozładowanie ogonków zadziałał. W połowie 2010 r. Kujawsko-Pomorski Oddział NFZ informował, że dzięki identyfikacji za pomocą PESEL, trzyletnia kolejka na endoprotezoplastykę w szpitalu w Żninie skróciła się do roku.

Urzędnicy NFZ przyjrzeli się problemowi i postawili diagnozę - za wielomiesięczne kolejki odpowiadają sami pacjenci, którzy zapisują się do kilku ośrodków jednocześnie, tworząc tym samym sztuczny ogonek.

Dziś widać, że zadowolenie funduszu było przedwczesne. W ciągu 3 lat kolejka we wspomnianej placówce zdążyła bowiem urosnąć do niemal 2 lat. Przy czym warto od razu zaznaczyć, że to i tak niedużo w porównaniu z innymi szpitalami w województwie kujawsko-pomorskim. Pacjenci, którzy zapiszą się na endoprotezoplastykę stawu biodrowego do szpitala miejskiego w Toruniu, poczekają ponad 3 lata. Podobnie jest w przypadku Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. Natomiast ponad 4 lata trzeba czekać w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Równie źle wygląda kolejka na wszczepienie protezy stawu kolanowego: czeka się od 2,5 roku do... 7 lat (w Toruniu).

Kamila Wiecińska, rzeczniczka szpitala im. Biziela mówi wprost, że peselizacja nie uporządkowała ani nie skróciła ogonków na zabieg biodra i kolana. - Zauważamy pogorszenie sytuacji - wskazuje. - Rok temu trzeba było czekać około dwóch lat, dziś już ponad dwa lata.

Czytaj: Za błędy w eWUŚ prezes NFZ straciła pracę. System wciąż "świeci" na czerwono

Jeśli więc nie pacjenci, to kto jest winny tak nieludzkim kolejkom? Dziś jako powód NFZ podaje... brak specjalistów w dziedzinie ortopedii. - Sporo z nich pracuje na własną rękę, tymczasem nasze społeczeństwo starzeje się i zapotrzebowanie na ortopedów rośnie - odpowiada Jan Raszeja, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ. - Jesteśmy gotowi finansować świadczenie (endoprotezoplastykę - red.) na wyższym poziomie, ale dostajemy coraz mniej ofert. Właśnie dlatego, że w placówkach brakuje specjalistów.
Jak wskazuje dalej, w 2012 r. na wszczepianie protez stawu biodrowego i kolanowego regionalny NFZ przenaczył 36 mln zł. Identyczną kwotę zakontraktował na rok bieżący.
I właśnie w tym aspekcie dr Waldemar Weiss, konsultant wojewódzki w dziedzinie ortopedii, dopatruje się przyczyny kolejek. - Ortopedia jest w naszym województwie zaniedbana - podkreśla specjalista. - Moglibyśmy zakładać trzy razy więcej endoprotez, ale niestety - nie wystarcza nam na to pieniędzy.

Czytaj: Pacjentom ma być lepiej, chociaż pieniędzy nie przybędzie

Zarazem zaznacza, że w regionie nie brakuje ortopedów.
Tymczasem NFZ uspokaja: - Od lipca peselizacja działa na sprawniejszych zasadach - mówi Raszeja. - Nie wysyłamy już listów do pacjentów. Podczas rejestracji komputer od razu odrzuca osobę, która zapisała się wcześniej do innej placówki.
Efektów nowego rozwiązania funduszu póki co nie widać. Rzecznik NFZ twierdzi, że trzeba na nie poczekać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska