MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Osuch, właściciel Zawiszy wycofa się? To koniec futbolu na wysokim poziomie w Bydgoszczy?

(DARK)
- Nie wiem jeszcze, co zrobię - powiedział "Pomorskiej" w sobotni wieczór Radosław Osuch. - Muszę przemyśleć całą sprawę. Nie chcę znowu wszystkiego tłumaczyć i mówić, ile włożyliśmy pracy, by Zawisza był w tym miejscu, w jakim jest. Teraz jestem za to obrażany.
- Nie wiem jeszcze, co zrobię - powiedział "Pomorskiej" w sobotni wieczór Radosław Osuch. - Muszę przemyśleć całą sprawę. Nie chcę znowu wszystkiego tłumaczyć i mówić, ile włożyliśmy pracy, by Zawisza był w tym miejscu, w jakim jest. Teraz jestem za to obrażany. archiwum GP
- Nie wiem co zrobię - mówi Radosław Osuch, właściciel Zawiszy. Feralny mecz z Widzewem ma ciągle swoje reperkusje. A po wczorajszym spotkaniu z Lechem wydaje się, że sytuacja jest jeszcze gorsza. Czy może wydarzyć się najczarniejszy scenariusz czyli koniec futbolu na wysokim poziomie w Bydgoszczy?

Zawisza Bydgoszcz-Lech Poznań

W piątek kibice zgromadzeni na trybunie B wyzywali Radosława Osucha i wywiesili obrażające go transparenty. Wykrzykiwali też hasła przeciw policji. Najbardziej fanatyczni kibice niebiesko-czarnych uważają, że rozruchy podczas spotkania z Widzewem sprowokowała policja i mają żal do właściciela Zawiszy, że ich nie poparł w tym konflikcie, tylko zgodził się z wersją prezentowaną przez służby.

Przeczytaj również: Dokąd zmierzasz Zawiszo? Radosław Osuch: Teraz stałem się tym złym, bo nie godzę się z zadymami

Właściciel klubu kilkukrotnie obwiniał kibiców, że przez ich zachowanie musi płacić potężne kary finansowe. Ci odpowiadali mu za pośrednictwem swojej strony internetowej.

Osuch zapowiedział, że rozważa wycofanie się z Zawiszy. A to oznaczałoby koniec futbolu w Bydgoszczy. Czy dojdzie do tak radykalnego kroku?

- Nie wiem jeszcze, co zrobię - powiedział "Pomorskiej" w sobotni wieczór. Wcześniej miał wyłączony telefon. - Muszę przemyśleć całą sprawę. Nie chcę znowu wszystkiego tłumaczyć i mówić, ile włożyliśmy pracy, by Zawisza był w tym miejscu, w jakim jest. Teraz jestem za to obrażany. Czy ktoś inny na moim miejscu nie rzucił tego wszystkiego w diabły? Po co mi to wszystko? Jest kilka propozycji, bym przeniósł się do innych klubów. Mogę też sprzedać wyróżniających się piłkarzy. Chcę się nad tym wszystkim zastanowić. Do końca roku powinienem podjąć decyzję. Teraz nie chce mi się rozmawiać i niczego komentować. Wystarczy poczytać sobie różne fora internetowe, gdzie wszyscy mnie popierają - podkreślił.

W wielu rozmowach Osuch deklarował, że prowadzenie klubu to dla niego nowe wyzwanie i chciałby sprawdzić się na tym polu. Kilka razy w wywiadach udzielonych "Pomorskiej" podkreślał, że rola menedżera już go znudziła i potrzebuje nowych wyzwań. A takim miało być prowadzenie klubu. Czy teraz, kiedy w końcu dostał się na futbolowe salony i stworzył zespół, z którym muszą liczyć się najlepsi w kraju - zrezygnuje? Właściciel Zawiszy jest impulsywny i pod wpływem chwili może podjąć taką decyzję. Teraz podkreśla, że chce się zastanowić. To już dobry znak.

Jeśli chodzi o czarny scenariusz, to sprawa jest prosta do przeprowadzenia. Zwyczajnie poszuka piłkarzom nowe kluby i pewnie wyjdzie jeszcze na swoje. Po dobrej jesieni piłkarze Zawiszy są łakomym kąskiem na futbolowym rynku. Spółka zostałaby z miejscem w ekstraklasie, ale bez zawodników.

Gross komentarzy na naszej stronie internetowej jest za właścicielem Zawiszy i potępia kibiców z trybuny B. Czy Osuch wsłucha się w ich głosy i jeszcze bardziej postawi się najbardziej fanatycznym fanom niebiesko-czarnych? To oznacza eskalację konfliktu. Kibice zapowiedzieli, że sytuacja z meczu z Lechem będzie się powtarzała do końca sezonu, jeśli wydarzenia ze spotkania z Widzewem nie zostaną wyjaśnione.

Zobacz też: Skrzywdzony Zawisza Bydgoszcz zremisował z Lechem Poznań [wideo, zdjęcia]

Chociaż w rozgrywkach nastąpi teraz dwumiesięczna przerwa, nie oznacza to, że o Zawiszy zrobi się cicho. Wydaje się, że będzie wręcz przeciwnie. Zima z reguły była martwym okresem, co jakiś czas tylko pojawiała się informacja o ewentualnym transferze. Teraz wszystko wskazuje, że będzie bardzo gorąco.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska